Jakiś czas temu poruszaliśmy sprawę nieprawidłowego zachowania kierowcy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Kierowca zaparkował min. na chodniku, po czym odjechał i zaparkował na części jezdni wyłączonej z ruchu.
Postanowiliśmy zadziałać i zwróciliśmy się do Straży Miejskiej o ukaranie kierowcy. Politycy oraz ich kierowcy powinni dawać przykład bezpiecznej i zgodnej z przepisami prawa drogowego.
W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo Straży Miejskiej m. st. Warszawy z którego wynika, że nie mogą ukarać kierowcy. Powodem jest, że zanim zaparkował na chodniku musiał po nim przejechać, a takimi sprawami zajmuje się policja. W związku z czym sprawa została przekazana policji.
Teraz oficjalny portal m. st. Warszawy administrowany przez urzędników miejskich chwali się skutecznością Straży Miejskiej i pokazuje przykłady nieprawidłowego parkowania z którymi się spotkali strażnicy miejscy. Niemal na każdym zdjęciu widzimy samochód zaparkowany na chodniku. Logiczne wydaje się więc, że zanim samochód na nim zaparkował musiał po nim przejechać. Chociaż możliwe, że w jakiś sposób został tam teleportowany.
Każdego dnia @SMWarszawa otrzymuje średnio 1⃣0⃣8⃣4⃣ zgłoszeń w sprawach naruszeń przepisów ruchu drogowego, a około 90% z nich dotyczy nieprawidłowego parkowania.
Pora zmienić społeczne postrzeganie takiego wykroczenia. W związku z tym oto przed Wami „mistrzowie” parkowania. 🙈 pic.twitter.com/9FuC9dKMkm— Warszawa (@warszawa) July 27, 2020
Tak czy siak, zwykli warszawiacy mogą być ukarani mandatem, natomiast kierowca znanej polityk która należy do tej samej partii co Prezydent Warszawy już niekoniecznie.
Straż Miejska twierdzi, ze nie może ukarać kierowcy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej!
Czy Straż Miejska ukarze kierowcę kandydatki na Prezydenta? Nasza interwencja!
1 komentarz
Straż miejska wszystko może. Niech nie pitolą. Nie chciało im się kobicie wlepiać mandatu to zwalili to na policję. A policja ma ważniejsze sprawy wagi państwowej niż łazić po ulicach i użerać się z kierowcami, podobnie jak i straż miejska. I mają rację. Porządek musi być i koniec. Bez przerwy ktoś demonstruje, czegoś żąda i zakłuca porządek. A może by tak straż sejmowa mogłaby ruszyć do roboty. W sejmie wszak spokój i wszystko pod kontrolą. I tyle w temacie.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.