Prezentujemy nowy plac dla Warszawy – Plac Skaryszewski. Ma to być miejsce dostępne dla wszystkich mieszkańców, a nie dziki parking – powiedziała podczas konferencji Kamila Gołdyka ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Chodzi o fragment terenu przy Stadionie Narodowym, naprzeciwko wyjścia ze stacji PKP Stadion. To ważny węzeł komunikacyjny dzięki któremu można szybko przedostać się z Pragi na druga stronę Wisły. Oprócz stacji kolejowej do dyspozycji jest metro oraz tramwaje i autobusy. Istnieje tu olbrzymi parking P+R dla przesiadających się do komunikacji miejskiej. Korzystają z niego również goście przyjeżdżający na imprezy organizowane na Stadionie Narodowym. Tuż obok parkingu jest fragment terenu wyłożony płytami, który jak podkreślili aktywiści „zamienił się w dziki parking”.
Chcą, by teren ten został nazwany Placem Skaryszewskim i zmieniony w przestrzeń dla mieszkańców.
Należy zabronić tu nielegalnego parkowania, postawić ławki i małą architekturę, a także nasadzić zieleń. Można umożliwić wjazd foodtruckom
– zaznaczyła Kamila Gołdyka z MJN.
Odniosła się też do zwężonego na czas wakacji Placu Zbawiciela, na którym część jezdni przeznaczono na ogródki gastronomiczne „jeden plac w centrum nie wystarczy, potrzebujemy więcej takich miejsc w innych dzielnicach”. Podała też przykład Placu Bankowego, którego część w 2019 roku została zamieniona w „strefę relaksu”. Ratusz wydał na to prawie milion złotych.
Spotkani na miejscu mieszkańcy i przyjeżdżający są sceptyczni. „Tutaj codziennie jest zawsze mnóstwo samochodów. Nie wiem, czy ktoś będzie chciał siedzieć w środku olbrzymiego parkingu” – mówi pan Zygmunt. Nieco bardziej wyrozumiały jest pan Adam, taksówkarz.
Może to i dobry pomysł. Samochody parkują tu praktycznie wszędzie i chociaż obok jest duży miejski parking, to wciskają się niekiedy w każde możliwe miejsce
– powiedział.
Nieraz obserwuję, że jakby mogli to wjechaliby najlepiej na sam peron
– dodaje.
Zarzuty odpierają społecznicy. Jak zaznaczają „najpierw trzeba dostarczyć ludziom infrastrukturę, żeby mogli z niej korzystać”. Jako przykład podają nowo budowane ścieżki rowerowe.
Im więcej powstaje nowych ścieżek rowerowych, tym więcej mieszkańców przesiada się na rowery
– powiedziała Kamila Gołdyka z MJN.
Aktywiści apelują do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Każde takie miejsce jest bardzo cenne. Doceniamy, że prezydent zaczął mówić, że powinno być mniej samochodów w mieście, a więcej zieleni. Miasto powinno być bardziej przyjazne dla mieszkańców
– powiedział Paweł Przewłocki z MJN.
Pieniądze na tę inwestycję miałyby pochodzić z miejskiego budżetu „przekierowując je z innych inwestycji”.
Pomysłów na zagospodarowanie terenu wokół Stadionu Narodowego było wiele. W ramach inwestycji związanych z organizacja Euro 21012 miał tu powstać m.in stadion lekkoatletyczny lub hala widowiskowo-sportowa, boiska treningowe wraz z zapleczem sportowym oraz hotele.
Inwestycje te mają być uzupełnieniem Stadionu Narodowego i wspierać jego funkcje sportowe, kulturalne, biurowo – konferencyjne i rozrywkowe
– mówił w 2010 roku ówczesny prezes Narodowego Centrum Sportu Rafał Kapler.
W 2014 roku Rada Warszawy uchwaliła plan zagospodarowania tego terenu. Miały tu powstać obiekty sportowe i wystawiennicze. Do dzisiaj nic się w tej sprawie nie dzieje.
PAP/AS
Więcej zieleni na ulicy Złotej i Zgoda. Ratusz ogłosił konkurs