Site icon ZycieStolicy.com.pl

Stołeczna policja: każdego roku prawie tysiąc interwencji związanych z atakiem psa

atak psa

angry dog with bared teeth

Każdego roku stołeczni policjanci blisko tysiąc razy interweniują w związku ze zgłoszeniem dotyczącym nieostrożnego trzymania psa – powiedział PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak. Dodał, że na stronie internetowej stołecznej policji opublikowano film, w którym pokazane są podstawowe zasady zachowania w przypadku ataku psa.

Rzecznik Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z PAP podkreślił, że interwencje stołecznych policjantów związane ze zgłoszeniami dotyczącymi nieostrożności przy trzymaniu zwierzęcia nie należą do rzadkości.

Każdego roku w garnizonie stołecznym policjanci blisko tysiąc razy interweniują w związku ze zgłoszeniem dotyczącym nieostrożnego trzymania psa. W wielu przypadkach interwencje te kończą się nałożeniem mandatu na właścicieli czworonogów

– tłumaczył nadkom. Sylwester Marczak.

Zdarzają się jednak przypadki, kiedy agresywny pies, wyprowadzony na spacer bez smyczy czy pozostawiony bez opieki na niewłaściwie zabezpieczonej posesji, zaatakuje i dotkliwie pogryzie człowieka. Wtedy sprawa staje się poważniejsza. Właściciel czworonoga może odpowiadać karnie za nieumyślne narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Również w Warszawie i okolicach zdarzają się takie przypadki

– podał.

Wskazał, że Mińsku Mazowieckim został skierowany akt oskarżenia przeciwko 58-letniemu właścicielowi psa rasy husky.

Zwierzę wydostało się z niewłaściwie zabezpieczonej posesji i pogryzło 60-latkę, powodując u niej obrażenia twarzy i rąk

– wyjawił.

Natomiast na skutek ataku wyżła weimarskiego ucierpiał 11-latek z warszawskiej Ochoty, który pod opieką mamy przechodził obok ławki, przy której leżało zwierzę. Obok siedziała jego właścicielka. Pies skoczył na chłopca i ugryzł w nadgarstek, a następnie przewrócił 11-latka na chodnik, na skutek czego dziecko złamało rękę

– przekazał.

Według rzecznika KSP wielu takich sytuacji można byłoby uniknąć.

Należy pamiętać, że pies nigdy nie atakuje niesprowokowany. Prowokacją do ataku może być nasze bezpośrednie zachowanie, np. drażnienie psa, zabieranie mu jedzenia, zabawek, szarpanie się z nim. Przyczyną ataku jest też często niewłaściwy sposób, w jaki pies został wychowany i brak odpowiedniej opieki lub to, że miał on złe doświadczenia w kontaktach z ludźmi

– podkreślił.

Pamiętajmy, że agresywny pies zanim zaatakuje wysyła znaki ostrzegawcze, często ma zjeżoną sierść, położone uszy, sztywne nogi, uniesiony ogon, warczy, szczeka, pokazuje zęby, skacze dookoła osoby, którą osacza

– wyliczył.

Poinformował również, że w przypadku ataku psa należy przede wszystkim stać i nie uciekać, ponieważ pies ma instynkt pościgu i złapania ofiary.

Nie należy patrzeć psu w oczy oraz nie należy okazywać strachu. Nie wolno odwracać się, zwłaszcza jeśli pies jest duży, bo gdy skoczy na ciebie, może cię przewrócić

– tłumaczył.

Psy komunikują się ze sobą za pomocą postawy ciała, wzroku czy dźwięków i nie zawsze nasze reakcje są przez nie odbierane zgodnie z naszą intencją

– dodał.

Na stronie internetowej Komendy Stołecznej Policji został opublikowany film, w którym – jak podkreślił nadkom. Sylwester Marczak – policjanci z „przymrużeniem oka” pokazują, jak pies może zareagować na złodzieja, który włamuje się do samochodu.

Przypominamy również zasady, jakimi należy się kierować, kiedy na swojej drodze spotkamy naprawdę agresywnego czworonoga

– podał policjant.

PAP/AS

KSP: zapobiegliśmy “ustawce” kibiców

Exit mobile version