Kamil Stoch wygrał trzeci konkurs prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni. Trzeci w Innsbrucku był Dawid Kubacki, a drugie miejsce przypadło Słoweńcowi Aze Laniskowi. Czwarty był kolejny z Biało – Czerwonych Piotr Żyła. Reprezentacja Polski prowadzi w klasyfikacji drużynowej, a Stoch jest pierwszy w klasyfikacji generalnej imprezy.
Wygraną przyniósł Kamilowi Stochowi skok, jaki wykonał w drugiej serii. Wylądował najdalej z całej stawki. Na 130. metrze. Dzięki temu został liderem całej imprezy. Stoch wielokrotnie powtarzał, że skocznia w Innsbrucku jest jedną z jego ulubionych. Był to więc idealny moment na przejęcie kontroli w TCS. Po drugim miejscu w Oberstdorfie i czwartym w Garmisch-Partenkirchen, w niedzielę znokautował rywali. – Jestem zadowolony z tego, co tutaj pokazałem. W tym momencie koncentruję się wyłącznie na pracą, którą muszę jeszcze wykonać. Na razie nie myślę o tym, że mogę znów wygrać Turniej Czterech Skoczni – powiedział szczęśliwy Kami. – Uwielbiam tutaj skakać, uwielbiam Innsbruck i cieszę się, że tutaj dzisiaj mogłem dokonać takich skoków – mówił. Jestem bardzo szczęśliwy. Nie ma potrzeby skupiać się na tym, kto, jak, gdzie, kiedy i ile, bo to w niczym mi nie ułatwi mojego zadania. Ja potrzebuję się skupić na sobie, na swoim zadaniu i na swoim dobrym skoku. Nie mam wpływu na to jak skacze reszta – dodał zwycięzca.
W klasyfikacji generalnej Stocha goni ubiegłoroczny triumfator TCS – Dawid Kubacki, a dopiero trzeci jest niedawny lider Norweg Halvor Egner Granerud.
Turniej Czterech Skoczni zakończy konkurs w Bischofshofen, który odbędzie się tradycyjnie 6 stycznia.
PD
TURNIEJ CZTERECH SKOCZNI, KAMIL STOCH, DAWID KUBACKI, PIOTR ŻYŁA, INNSBRUCK, HALVOR EGNER GRANERUD, SKOKI NARCIARSKIE, REPREZENTACJA POLSKI
