ZycieStolicy.com.pl

Spiskowa teoria dziejów Warszawy według Gazety Wyborczej

Jak donosi stołeczna Gazeta Wyborcza w marcu 2020 w Warszawie zanotowano 150 zgonów więcej niż w marcu 2019 roku. Ma to być dowód, na to że rząd zaniża statystyki śmiertelności wśród Warszawiaków, a jeśli wśród nich to też wśród innych mieszkańców Warszawy.

Tymczasem liczba zgonów w Warszawie, ale i całym kraju rośnie z roku na rok. Powód jest prosty Pokolenie baby boom z drugiej połowy lat 40-tych i pierwszej połowy lat 50-tych zaczyna niestety powoli wymierać.

Tymczasem w stołecznym wydaniu Gazety Wyborczej możemy przeczytać:

wyborczaIdąc tym tokiem rozumowania można przyjąć, że z epidemią koronawirusa mieliśmy do czynienia w latach ubiegłych, bo jak inaczej wytłumaczyć systematyczny wzrost liczby zgonów przez kilka ostatnich lat? To pytanie kierujemy do zdecydowanego w ocenie dr. Pawła Grzesiowskiego. My znamy odpowiedź i jest ona daleka od scenariuszy „Archiwum X”… Tą odpowiedzią jest demografia.

1946 roku było nas ponad 23,5 mln.  Liczba urodzeń rosła po wojnie systematycznie. W 1946 – 380 tys., w 1947 – 422 tys., w 1948 – 437 tys.. Rósł on stale do 1955 roku, kiedy wyniósł 532 tys.. Wtedy też osiągnęliśmy rekordową liczbę urodzeń żywych – 793 tys. dzieci. Osoby urodzone w 1955 roku mają obecnie 65 lat… Przy średniej długości życia 80 lat, czeka nas jeszcze spory wzrost liczby zgonów

I co ciekawe Gazeta Wyborcza jeszcze całkiem niedawno twierdziła, że za wzrost liczby zgonów odpowiada, a jakże smog.

Oczywiście narracja o wzroście o 150 zgonów więcej w kontekście koronawirusa jest na rękę ponieważ broni ona tezę Rafała Trzaskowskiego o ukrywaniu przez rząd faktycznej liczby zgonów na COVID-19 w Polsce.. Naszym zdaniem zupełnie nie tędy droga..

Exit mobile version