– Było kiedyś takie określenie na tego rodzaju dyplomację – „dyplomatołki”, i to jest najlepszy przykład takiego „dyplomatołka”, tylko najgorsze, że to jest były polski prezydent – tak sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski ocenił wypowiedź byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego ws. rozmów pokojowych Ukrainy z Putinem.
Bronisław Komorowski został zapytany w środę w RMF FM o deklarację prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że nie będzie żadnych rozmów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
„Jeszcze parę miesięcy temu o tym samym przywódcy prezydent Zełenski mówił, że jest z nim gotów rozmawiać” – przypomniał Komorowski.
„Ja opowiadałbym się za gotowością rozmawiania o warunkach pokoju, w tym także bezpieczeństwa Ukrainy, nawet z Putinem” – dodał były prezydent.
W ocenie sekretarza generalnego PiS słowa Komorowskiego „są dowodem na to, jaka polityka byłaby przyjęta wobec Ukrainy, gdyby Platforma Obywatelska doszła do władzy”.
„To jest głos Platformy Obywatelskiej, głos byłego prezydenta, który wywodzi się z Platformy, a jednocześnie kreuje się teraz na ojca zjednoczeniowego opozycji, który chce stworzyć obóz opozycji (Komorowski nie jest członkiem PO)” – powiedział Sobolewski.
Źródło: PAP