Funkcjonariusze SW udaremnili w ostatni weekend dwie próby dostarczenia do aresztu telefonów komórkowych i suszu roślinnego – poinformowała rzeczniczka prasowa Aresztu Śledczego w Warszawie Służewcu ppor. Agnieszka Tracz. Przemytu próbowano dokonać metodą na tzw. przerzutkę.
Jak przekazała ppor. Agnieszka Tracz z Aresztu Śledczego w Warszawie Służewcu w ostatni weekend do aresztu dwukrotnie próbowano przemycić niedozwolone przedmioty. W obu przypadkach przemytowi zapobiegli patrolujący teren aresztu funkcjonariusze Służby Więziennej
Funkcjonariusze w ujawnionych podczas patrolu paczuszkach znaleźli w sumie trzy telefony i zielony susz
– powiedziała Tracz.
Dodała, że w pierwszym przypadku do aresztu przerzucono telefon i susz roślinny, a dwie noce później dwa telefony. Nie wiadomo jeszcze czy przerzutu dokonano ręcznie czy z pomocą dronów. Ma to wyjaśnić prowadzone postępowanie.
Tracz przyznaje, że od czasu, kiedy w zakładach karnych nie ma widzeń, co związane jest z pandemią koronawirusa, kreatywność osób próbujących przemycać niedozwolone przedmioty jest o wiele większa. W jednej z ostatnich prób przemytu próbowano dostarczyć do aresztu telefon ukryty w szczotce do włosów.
Do udaremnienia tego typu przemytów używamy mnóstwo różnego rodzaju sprzętu
– informuje Tracz i dodaje, że pomagają w tym także czworonożni funkcjonariusze SW.
Psy potrafią wychwycić zapach nielegalnych substancji i często ujawniają taką zawartość
– powiedziała rzeczniczka.
Służba Więzienna przypomniała, że skazany nie może mieć – poza depozytem – środków łączności oraz przedmiotów i dokumentów, które mogą stanowić zagrożenie dla porządku lub bezpieczeństwa w zakładzie karnym czy areszcie śledczym. Dodano, że posiadanie niedozwolonych środków łączności może służyć do czynów zabronionych prawem – zastraszania świadków, zapewnienia alibi, uzgadniania zeznań, czy nawet kierowania grupą przestępczą.
PAP/AS
Funkcjonariusze SW dokonali nieoczekiwanego odkrycia w szczotce do włosów skazanego