Odbyłem rozmowę z moim przyjacielem Dmytro Kuleba w związku z fałszującymi historię wypowiedziami ambasadora Ukrainy w Niemczech, podziękowałem mu za szybką publiczną interwencję w tej sprawie – przekazał w czwartek wieczorem szef MSZ Zbigniew Rau.
Odbyłem rozmowę z moim przyjacielem MSZ Ukrainy Dmytro Kulebą w związku z fałszującymi historię wypowiedziami Amb. Ukrainy w Niemczech. Podziękowałem min. Kulebie za szybką publiczną interwencję w tej sprawie
– napisał na Twitterze szef MSZ Zbigniew Rau.
Odniósł się też do tego szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta Jakub Kumoch.
Ukraińskie MSZ dystansuje się od słów ambasadora Ukrainy w Niemczech na temat historii polsko-ukraińskiej. Bo trudno się od nich nie zdystansować
– napisał Kumoch.
Ukraińskie MSZ w swoim oświadczeniu stwierdziło, że stosunki między Ukrainą a Polską są teraz w szczytowym momencie, a Ukraina dziękuje Polsce za bezprecedensowe wsparcie w walce z rosyjską agresją.
Nic nas nie dzieli, bo zarówno w Kijowie, jak i w Warszawie jest pełne zrozumienie potrzeby zachowania jedności w obliczu naglących zagrożeń. Słowa ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka, wypowiedziane w rozmowie z niemieckim dziennikarzem, są jego osobistym zdaniem i nie odzwierciedlają stanowiska Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy
– oświadczyło ukraińskie MSZ.
Z informacji wynika, że odbyły się nieformalne konsultacje między MSZ Polski i Ukrainy, jak wyjść z sytuacji stworzonej przez wypowiedź ambasadora.
Ambasador Melnyk mówił m.in. o prześladowaniu Ukraińców w II RP „w sposób, który trudno sobie wyobrazić”. Jego zdaniem Polska była dla Ukraińców w tamtym czasie „takim samym wrogiem jak nazistowskie Niemcy i ZSRR”. Przyznał, że na Wołyniu dochodziło do ukraińskich zbrodni na Polakach Melnyk, ale stwierdził, że „takich masakr dokonywali również Polacy”. – To była wojna – stwierdził polityk
PAP/AS
Felieton Romualda Szeremietiewa: „Niezłomni – CHWAŁA BOHATEROM!”