Tak kroi się Polaków na kasę! Samotna staruszka mieszkająca w kawalerce zapłaci nawet 130 złotych miesięcznie za wywóz śmieci. Duża firma za wywóz 1100 litrowego kubła zapłaci zaledwie 54,18 złotych! Warszawa chce aby Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała proces legislacyjny ostatniej nowelizacji tzw. ustawy śmieciowej. Na mocy nowych przepisów tzw. ustawy śmieciowej i uchwały m. st. Warszawy powstała duża rozbieżność pomiędzy tym co mają płacić zwykli Warszawiacy a firmy.
Sprawa jest na tyle poważna, że wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski wystosował do prezesa NIK Mariana Banasia. Wskazuje w nim, że maksymalna stawka na tym poziomie nie pozwala na pokrycie kosztów odbioru i zagospodarowania. W nieformalny sposób realizuje za to postulat przedsiębiorców zmierzający do wyłączenia nieruchomości niezamieszkanych z gminnego systemu gospodarki odpadami.
Według warszawskiego ratusza należałoby sprawdzić proces legislacyjny ustawy pod kątem ewentualnego „udziału lobbystów”. Co oznaczałoby nic innego jak to, że na proces prac nad ustawą ktoś wpływał w sposób, który faworyzował właśnie przedsiębiorców, właścicieli galerii handlowych i sklepów.
5 komentarzy
Jak nie chce sortować niech płaci
Te szaleństwo ze śmieciami jest kolejnym przekrętem finansowym. Ratusz chyba nie zdaje sobie sprawy z tego co uchwala.
To wcześniej nie mieli sygnałów, że to śmierdzi?
To nie ustawa tylko Uchwała Trzaskowskiego wprowadziła ten rabunek na mieszkańcach Warszawy i praktycznie brak podwyżek dla lokali i powierzchni użytkowych!!!!
Najbardziej śmiać mi się chce ze starych emerytowanych komuchów którzy głosowali na PO i Trzaskowskiego twierdząc że będzie im lepiej pod rządami lewicy.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.