Znana sieć restauracji Olimp, posiadająca aż 70 punktów gastronomicznych w całej Polsce straciła ponad 99% swoich przychodów. Oznacza to, że firma stoi na krawędzi bankructwa. Co więcej, ponad 500 pracowników restauracji może zostać zwolnionych.
„W momencie ogłoszenia stanu pandemii, czyli 14 marca, rząd zablokował m.in. działalność centrów handlowych, w tym usytuowanych tam restauracji. Poinformował nas o tym z dwudniowym wyprzedzeniem. Zarazem większość pracowników biurowych przeniosła się do pracy zdalnej. Stosując się do restrykcji i zaleceń zamknęliśmy więc nasze lokale właściwie z dnia na dzień„ – przekazał dyrektor finansowy krakowskiej spółki cytowany przez polskatimes.
Liczyliśmy, że – podobnie jak to się dzieje w innych krajach – wraz z restrykcjami uniemożliwiającymi firmom prowadzenie działalności państwo wprowadzi system rekompensat dla tych, które najsilniej ucierpiały z powodu administracyjnych ograniczeń oraz strachu przed pandemią. Niestety, żadna z dotychczasowych tarcz antykryzysowych nie ratuje nas przed upadłością i masowymi zwolnieniami – dodał Kamil Majewski.
Zdaniem dyrektora tarcza finansowa dla dużych przedsiębiorstw jest zbyt odległa biorąc pod uwagę niezmienne koszty związane z wynajem lokali. „Niektórzy wynajmujący budynków biurowych – którzy nie rozumieją, że w dobie braku przychodów nie jesteśmy w stanie ponosić tych kosztów i z dnia na dzień żądają wyprowadzenia się z lokali„ – powiedział.