Site icon ZycieStolicy.com.pl

Senator Adam Szejnfeld (KO): jestem przeciwnikiem używania systemu Pegasus

GGcSAN XIAADc1m

Jestem przeciwnikiem używania oprogramowania Pegasus, które służy nie tylko do inwigilacji, ale też do tworzenia fałszywych dowodów – powiedział w poniedziałek senator KO Adam Szejnfeld. Po rządach PiS służby specjalne muszą wrócić pod kontrolę państwa – podkreślił.

„Jeśli system Pegasus jest takim narzędziem, jak donosiły media, to jestem przeciwnikiem używania tego systemu. Nie jest to zwykłe narzędzie do inwigilacji. Jest to narzędzie do tworzenia fałszywych dowodów sprawstwa. A to jest karygodne” – powiedział Szejnfeld pytany w poniedziałek, czy polskie służby powinny zrezygnować z tego oprogramowania.

W poniedziałek w południe ruszyły prace Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.

Według Szejnfelda należy zbadać też legalność innych – poza Pegasusem – narzędzi używanych przez służby specjalne. „Służby specjalne muszą wrócić +na łono matki+, czyli pod kontrolę państwa. Za PiS-u powstało państwo w państwie. Służby specjalne stały się oderwane od władzy państwowej, natomiast podlegały tylko kilku osobom, które dysponowały tymi służbami, jak chciały” – ocenił senator KO.

Szejnfeld podkreślił, że bezwarunkowo ujawniona powinna zostać pełna lista osób publicznych, które były podsłuchiwane za pomocą Pegasusa.

„Jestem za tym, żeby ujawniać tę listę bezwarunkowo. Ponieważ słyszę takie postulaty, żeby nazwiska były ujawniane za zgodą osoby podsłuchiwanej. Przypuszczam, że większość osób z PiS, a m.in. tam szukano haków, może odmówić takiej zgody” – zaznaczył senator KO. Jego zdaniem w takiej sytuacji opinia publiczna nie dowiedziałaby się, jak kierownictwo PiS zarządzało nie tylko państwem i społeczeństwem, ale także członkami własnej partii.

W ostatni piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński zapewnił na spotkaniu z wyborcami PiS w Opocznie (woj. łódzkie), że za poprzednich rządów nikt nie był podsłuchiwany z powodów politycznych.

W ocenie senatora KO „ta wypowiedź świadczy o tym, że Jarosław Kaczyński wiedział i kłamie albo (nie wiedział-PAP) i był okłamywany”.

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość wykorzystania Pegasusa, ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup tego oprogramowania i podobnych narzędzi dla polskich władz. Będzie również badała, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z wykorzystanie Pegasusa wobec polskich obywateli były legalne, prawidłowe i celowe.

Exit mobile version