Jeśli Zachód i wolny świat przestraszy się groźby Władimira Putina, to oczywiście przegra – powiedział poseł Marek Sawicki (PSL-TD), pytany o zatwierdzenie przez Putina znowelizowanej doktryny nuklearnej. Według niego, Rosja grozi użyciem broni jądrowej od dziesięcioleci.
Dyktator Rosji Władimir Putin zatwierdził we wtorek znowelizowaną doktrynę nuklearną, zgodnie z którą „krytyczne zagrożenie” suwerenności i integralności terytorialnej Białorusi i Rosji może stanowić podstawę do użycia broni jądrowej. Wcześniej taką podstawą musiało być zagrożenie samego istnienia państwa.
Zdaniem Sawickiego, trzeba sobie zadać pytanie o to, gdzie są granice Rosji i Białorusi „i jaką doktrynę w tym zakresie ma też Putin”. „Bo jeżeli to są granice poinwazyjne, to trzeba powiedzieć, że jest to doktryna typowo stalinowska, czyli tam gdzie nasze wojsko, tam są nasze granice, tam są nasze terytoria” – podkreślił poseł ludowców.
W jego ocenie, „jeśli Zachód i wolny świat przestraszy się tej groźby to oczywiście przegra”.
„Uważam, że doktryna nuklearna i Związku Sowieckiego, i dzisiejszej Rosji jako bezpośredniego spadkobiercy tamtych polityk jest jasna – nie po to mamy tą broń, żeby nią nie straszyć, a jak będzie trzeba, to też jej użyjemy” – powiedział Sawicki. Zdaniem posła ludowców, Rosja grozi użyciem broni jądrowej od dziesięcioleci.
Poseł PSL-TD stwierdził też, że nie do końca rozumie decyzję prezydenta USA Joe Bidena dotyczącą wydania zgody Ukrainie na wykorzystywanie amerykańskiej broni do rażenia celów w głębi Rosji.
„Na początku wszystko to było bardzo ostrożne i oszczędne, wyglądało to tak, jakby świat Zachodu chciał, by wojna rosyjsko-ukraińska trwała jak najdłużej i powoli dorzucał, porcjował i uzbrojenie i rodzaje uzbrojenia, a teraz wyraża zgodę na daleki zasięg i na atakowanie celów terytorium Rosji, a jednocześnie doradcy prezydenta-elekta Donalda Trumpa i przyszli ważni urzędnicy jego administracji mówią o tym, żeby Europa sobie z problemem wojny rosyjskiej w Ukrainie radziła” – zaznaczył Sawicki.
O tym, że administracja ustępującego prezydenta USA Joe Bidena dała zielone światło Ukrainie na wykorzystywanie amerykańskiej broni do rażenia obiektów w głębi Rosji poinformowała w niedzielę agencja Reutera, powołując się na źródła w administracji w Waszyngtonie. Podobne informacje przekazały też inne media, w tym agencje AP i AFP oraz dziennik „New York Times”, cytując amerykańskich urzędników. Departament Stanu USA nie potwierdził oficjalnie zmian w sprawie używania amerykańskich rakiet przeciwko celom w Rosji.
źrodło: PAP.