Z debaty lidera PO Donalda Tuska i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego nie dowiedziałem się niczego nowego – powiedział PAP poseł Marek Sawicki (PSL). Jego zdaniem, Campus Polska Przyszłości służy bardziej Tuskowi niż Trzaskowskiemu.
Na polskiej scenie politycznej kształtuje się nowy obyczaj – opozycja zamiast wzywać do dyskusji szefa partii rządzącej bądź premiera zaczyna dyskutować między sobą
– powiedział PAP Sawicki.
Myślę, że kształtuje się też dobry zwyczaj – jeśli chodzi o media komercyjne – skoro debatę: Trzaskowski-Tusk pokazuje TVN, to za chwilę pewnie pokaże debatę Kosiniak-Kalinowski, a później być może debatę w Ruchu Polska 2050
– podkreślił poseł ludowców.
Jak mówił, z debaty lidera PO Donalda Tuska i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego nie dowiedział się niczego nowego.
Popatrzyłem na to ze spokojem, ale nic nowego z tego dyskursu się nie dowiedziałem
– powiedział poseł.
Według Sawickiego, „powrót Tuska sprawił, że Trzaskowski w końcu <<wykokosił się>> z Campusem”, ponieważ – jak zauważył – mija już dobry rok od wyborów prezydenckich.
Miała być inicjatywa i jej nie było. W tej chwili jest ona bardziej potrzebna Tuskowi niż Trzaskowskiemu
– ocenił.
Zorganizowany przez ruch Rafała Trzaskowskiego zjazd Campus Polska Przyszłości rozpoczął się w piątek w Olsztynie. Bierze w nim udział 1000 uczestników poniżej 35. roku życia i 200 prelegentów, w tym politycy, działacze społeczni i twórcy. Impreza, w ramach której odbywają się dyskusje panelowe i warsztaty, zaczęła się od debaty Trzaskowski-Tusk. Prezydent Warszawy wyraził nadzieję, że spotkanie będzie się odbywać co roku służąc zachęceniu młodzieży do angażowania się w życie publiczne.
PAP/AS
Trzaskowski: musimy znaleźć godne miejsce dla Tuska na Campusie