Rząd dogaduje się po cichu z Unią?
Oficjalnie jesteśmy w stanie wojny z Unią Europejską. Nieoficjalnie rząd dogaduje się z unijnymi dyplomatami. – Takie wnioski można wyciągnąć z doniesień radia RMF FM.
RMF FM powołując się na swoje źródła donosi, że Polska i Węgry praktycznie porozumiały się z resztą Unii Europejskiej. Rozporządzenie wiążące wypłatę środków europejskich ma zostać. My [Polska i Węgry] mamy dostać „wytyczne” do rozporządzenia.
„Wytyczne będą wielostopniowe” (…) Mają zawierać swoistą „instrukcję obsługi” rozporządzenia praworządnościowego, „terminarz” wchodzenia w życie oraz tzw. „hamulec bezpieczeństwa”.
– podaje stacja
Czy w ramach tych zapisów będziemy mieć możliwość wetowania procedury wszczęcia kontroli praworządności i odebrania środków? W skrócie nie!
„Hamulec bezpieczeństwa – to propozycja szefa Rady Europejskiej, która pojawiła się już w lipcu. Chodzi o to, że jeżeli KE chce zainicjować proces odbierania funduszy, to kraj którego to dotyczy, może poprosić szefa Rady Europejskiej o przeniesienie sprawy na szczyt UE. I szczyt UE ma na najbliższej swojej sesji omówić tę kwestię. Nie chodzi o możliwość wetowania, bo decyzję o odebraniu funduszy nadal będzie podejmować Rada UE większością kwalifikowaną głosów. „
Stacja zapewnia, że chociaż negocjacje będą długie, burzliwe i pełne udawanych emocji to ostatecznie rząd zgodzi się na kompromisowy pakiet który już został zaakceptowany. Dyskusja ma dotyczyć konkretnych sformułowań.
„Na szczycie możliwe są także dodatkowe targi” (…) „W momencie, gdy Polska i Węgry odstąpiły od weta, atmosfera znacznie się poprawi i możliwe będą dodatkowe targi na przykład w klimacie”
„Ostateczny kompromis będzie natomiast polegać na tym, że jedni będą mówić, że rozporządzenie praworządnościowe ocalało, a Polska i Węgry – że zostały mu wyrwane zęby”
– podaje RMF