Jak poinformowała rzeczniczka warszawskiego ratusza – Karolina Gałecka – doszło do incydentu z brakiem dostaw gazu w placówce oświatowej, co sprawiło, że trzeba było zamknąć przedszkole.
Jak informuje na Twitterze Karolina Gałecka, dyrekcja przedszkola nie została uprzedzona o odcięciu gazu:
Oczekujemy natychmiastowych wyjaśnień od rządowej spółki
@GK_PGNiG
, która nie informując dyrekcji, odcięła ogrzewanie w przedszkolu na ul. Spartańskiej. Przy obecnych ujemnych temperaturach 120 dzieci przebywało w budynku, który wychładzał się z godz. na godz. Placówkę zamknięto.
Oczekujemy natychmiastowych wyjaśnień od rządowej spółki @GK_PGNiG, która nie informując dyrekcji, odcięła ogrzewanie w przedszkolu na ul. Spartańskiej. Przy obecnych ujemnych temperaturach 120 dzieci przebywało w budynku, który wychładzał się z godz. na godz. Placówkę zamknięto.
— Karolina Gałecka (@K_Galecka) February 1, 2021
Bardzo cieszymy się, że pani rzecznik tak ostro reaguje na brak ogrzewania w przedszkolu i dba o dobro dzieci, jednakże czemu nie reagowała tak stanowczo podczas innych awarii sieci ciepłowniczych w Warszawie? Czemu pani rzecznik nie domagała się wyjaśnień od spółki Veolia? W ostatnich tygodniach było kilkadziesiąt okazji (tyle też naliczono awarii w Warszawie podczas mrozów), aby to uczynić.
Szczególnie kiedy odcięto dostawy ciepła w szkole podstawowej znajdującej się przy ulicy Angorskiej 2 na Saskiej Kępie w zeszłym tygodniu.
Zimna noc czeka mieszkańców Tarchomina. Kolejna awaria w stolicy!
1 komentarz
Typowa dla naszej znakomitej współpracy samorządowo urzędniczej i międzyresortowej w każdej postaci: Czemu wy tolerujecie awarie tych ?. Bo wy tolerujecie awarie tamtych. Nic to nie wnosi, ale obie strony mają tak zwany „dupochron” (za przeproszeniem). I tyle w temacie
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.