Cofnięcia pełnomocnictw udzielonych członkom Zarządu Dzielnicy oraz o wprowadzenie zarządu komisarycznego na Pradze-Północ, o to zaapelowali radni, aktywiści i posłowie podczas piątkowej konferencji przed dzielnicowym ratuszem.
Apel wystosowany do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego to pokłosie afery, która wybuchła w praskim ratuszu. Pracujący w urzędzie Mariusz G. przez 2 lata wyłudził z budżetu dzielnicy ponad 700 tysięcy złotych na fikcyjne etaty. Usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Został zatrzymany i aresztowany tymczasowo na trzy miesiące.
Dotknęła nas afera, która chyba nie miała w stołecznym samorządzie precedensu. Członek KO, koalicji rządzącej Pragą ukradł 728 tysięcy złotych z funduszu przeznaczonego na pensje dla nauczycieli
– mówił podczas konferencji Grzegorz Walkiewicz, dzielnicowy radny.
Dodał, że minęły już trzy tygodnie od wykrycia tej afery, a nic w tej sprawie nie zostało zrobione przez dzielnicowych urzędników.
Przełożeni (Mariusza G. – PAP) dalej pracują w DBFO, zarząd dzielnicy też nie ma sobie nic do zarzucenia
– wskazał Walkiewicz.
Dlatego też, ponieważ nie wierzymy już, że w tym urzędzie dojdzie do samooczyszczenia, wystosowaliśmy apel do prezydenta Rafała Trzaskowskiego
– dodał.
Pomysłodawcy chcą, aby prezydent cofnął pełnomocnictwa, które udzielił członkom zarządu dzielnicy oraz o wprowadzenie zarządu komisarycznego.
Rzadko się zdarza, żeby samorządowcy prosili o komisarza, ale my nie wierzymy, że rada dzielnicy podejmie jakiekolwiek działania
– powiedział Walkiewicz.
To nie jedyny problem, z którym borykają się dzielnicowi radni. W połowie przyszłego tygodnia ma zostać wybrany nowych członek zarządu dzielnicy na miejsce zmarłego Dariusza Wolkego. Aktywiści podejrzewają, że może to być Jacek Wachowicz z „Kocham Pragę”. Radny, któremu w poprzedniej kadencji wygaszono mandat za łamanie przepisów ustawy o samorządzie gminnym.
Nie ma naszej zgody na nietransparentne działania władz dzielnicy. Nie ma naszej zgody na umieszczenie na stanowisku wiceburmistrza osoby o reputacji Wachowicza
– mówiła Wanda Grudzień z Porozumienia Dla Pragi.
Sprawę edukacji i złych wyników praskiej oświaty poruszyła natomiast posłanka Hanna Gill-Piątek.
Wyniki edukacyjne na Pradze-Północ są bardzo słabe. Poziom oświaty woła o pomstę do nieba. Wyniki egzaminu ośmioklasisty odbiegają w dół nie tylko do średniej warszawskiej, ale także od wyników ogólnopolskich
– powiedziała.
Za te ponad 700 tysięcy można by było zorganizować korepetycje dla praskich dzieci
– dodała
Posłanka Magdalena Biejat poruszyła sprawę zaniedbanych praskich nieruchomości.
Komisja, która zajmuje się rewitalizacją ostatni raz zebrała się w 2019 roku. Dzielnica wydaje się nie być zainteresowana współpracą z miastem w tym zakresie
– wskazała. Dodała, że „deweloperzy czują się tutaj świetnie w przeciwieństwie do mieszkańców”.
Zaniepokojeni sytuacją na Pradze są też miejscy radni Agata Diduszko-Zalewska i Marek Szolc, którzy dołączyli do apelu.
Wydaje się, że dzielnica Praga-Północ tworzy osobny bastion, który nie realizuje polityki miasta
– przekazała radna.
Rolą prezydenta miasta jest w takiej sytuacji przyjrzeć się temu i jeśli trzeba wprowadzić zarząd komisaryczny
– dodała.
Wiktoria Popławska z Partii Razem wspomniała sprawę powstania Centrum Restart, które miałoby powstać w budynku Szpitala Praskiego. Miałby tam powstać ośrodek dla osób bezdomnych i uzależnionych oraz Dom dziennego Pobytu dla seniora.
Władze dzielnicy zamiast wspierać tę inwestycję, szczują na osoby, które i tak już cierpią. Nie może by tak, że władze są przeciwne inwestycjom, które pomagają słabszym
– wskazała.
Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze porównał obecną sytuację na Pradze z aferą, która wybuchła w bemowskim ratuszu za czasów gdy prezydentem Warszawy była Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Wtedy pani prezydent zdecydowała się na wprowadzenie zarządu komisarycznego
– przypomniał Mencwel.
Uważamy, że prezydent powinien natychmiast wycofać swoje pełnomocnictwa dla zarządu dzielnicy i wprowadzić komisarza. To jest jedyny sposób, żeby wyjaśnić, czy jest to jedyna afera, która wydarzyła się tutaj przez ostatnie dwa i pół roku
– dodał.
Apel został podpisany przez wszystkich obecnych.
Przekażemy go do pana prezydenta Trzaskowskiego i liczymy na to, że jeszcze przed dzisiejszą sesją rady dostaniemy czytelny komunikat z ratusza, czy pan prezydent bierze odpowiedzialność za to co dzieje się na Pradze
– podsumował Walkiewicz.
PAP/AS
Dziś odbędą się dwie nadzwyczajne sesje Rady Dzielnicy Praga-Północ ws. afery działacza KO