Ze względu na kryzys wywołany przez epidemię koronawirusa tysiące firm działających w różnych branżach (głównie w turystycznej, gastronomicznej) oraz galeriom handlowym drastycznie obniżyły się obroty. Przedsiębiorcy zamieszają skierować pozew przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowania za straty, które powstały po zamrożeniu ich działalności.
Właściciele firm mówią, że wsparcie, jakie uzyskali z tarczy antykryzysowe, jest niewystarczające i nie zapewnia im przetrwania. „Sondujemy potrzebę i skalę potencjalnych pozwów, w tym pozwów zbiorowych przeciwko Skarbowi Państwa. Branża turystyczna jest tą, która najmocniej i najwcześniej została dotknięta kryzysem. Zapewne najpóźniej z niego wyjdzie – powiedział Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki cytowany przez „Rzeczpospolitą”.
„Problemem dla przedsiębiorców może być rozgraniczenie między szkodami pozostającymi w adekwatnym związku przyczynowym z wprowadzeniem ograniczeń a stratami, które miałyby miejsce także wtedy, gdyby władze żadnych ograniczeń działalności nie wprowadziły„ – ocenia Wojciech Kozłowski, który jest partnerem w zespole postępowań sądowych i arbitrażu kancelarii Dentons.
Sądy będą musiały rozstrzygnąć, czy zamrożenie działalności firm było uzasadnione, uwzględniona zostanie także pomoc, jaką uzyskały od państwa. Pod uwagę zostaną także wzięte okoliczności, z jakich podjęto tak drastyczne kroki. Najprawdopodobniej procesy będą trwać nawet kilka lat.