Site icon ZycieStolicy.com.pl

Prof. Horban: jesteśmy blisko wprowadzenia zakazu przemieszczania się

Horban

Jesteśmy blisko wprowadzenia zakazu przemieszczania się – powiedział w TVN24 główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Horban. Dodał, że zależy to od tego, czy ludzie będą rozsądnie podchodzić do zaleceń.

Na pytanie, czy rozsądne byłoby wydanie przez rząd zakazu przemieszczania się przed świętami, z w pewnymi uzasadnionymi wyjątkami, odpowiedział, „że jesteśmy bliscy tego”, ale zależy to od rozsądnego podejścia ludzi.

Większość ludzi jest rozsądna. Tych, którzy wykazują się brakiem rozsądku, jest stosunkowo niewiele

– stwierdził.

Zaapelował też, by się szczepić, bo szczepionka jest bezpieczna.

Im więcej osób się zaszczepi, tym lepiej. Ryzyko powikłania jest niewielkie wobec korzyści, które możemy odnieść, uniknięcia ryzyka ciężkiej choroby, która pozostawia ślady w życiorysie

– powiedział.

Oceniając najbliższe perspektywy rozwoju epidemii, powiedział, że zakażenia będą narastały, dzisiaj przekroczą poziom z czwartku, czyli 27 278. Zapytany o to, czy szczyt zachorowań może wynieść 40 tys., odpowiedział, że „coś koło tego”. Stwierdził jednak, że takie ujmowanie epidemii jest trochę sztuczne.

Liczby i statystyki są przewrotne

– dodał i wyjaśnił, że chodzi raczej o obserwowanie tygodniowej średniej zakażeń, która jest ważniejszym parametrem.

Podkreślił, że należy się przede wszystkim szczepić, bo już widać tego pierwsze efekty – mniej osób powyżej 80 lat jest hospitalizowanych. Z drugiej strony przypomniał, że śmiertelność u osób, które wspomagane są terapią respiratorową, sięga 70 proc.

Ponadto prof. Horban zauważył, że obecnie na zachorowania na COVID-19 nakładają się inne wirusowe zakażenia górnych dróg oddechowych, które wywoływać może nawet 50 innych wirusów. Wyjaśnił też, że największym powodem do zmartwień jest nie to, jak będzie rosła liczba zdiagnozowanych osób, ale jak szybko zapełniać się będą łóżka w szpitalach.

Leczenie śródmiąższowego zapalenia płuc, które jest relatywnie niegroźną chorobą, jeżeli przebiega normalnie, jest trudne, ale w zasięgu lekarza internisty. Jednak część tych osób, coraz więcej osób, choruje ciężko. Oznacza to, że zaczyna się rozwijać zespół ostrej niewydolności oddechowej, a to jest już jedna z form posocznicy, czyli bardzo ciężkiego stanu. Jej leczenie przypomina właściwie leczenie pacjenta na oddziale intensywnej opieki medycznej

– wyjaśnił.

Pytany o to, kiedy będzie lepiej, odpowiedział: „Już niedługo, tzn. koniec maja, czerwiec”

PAP/AS

SN uwzględnił trzy pierwsze spośród kasacji RPO ws. złamania ograniczeń epidemicznych

Exit mobile version