Site icon ZycieStolicy.com.pl

Próby oddymiania w metrze

C12 Nowy Swiat Uniwersytet wejscia 2015 03 17

Na stacji linii M2 Nowy Świat-Uniwersytet pracownicy metra przeprowadzili próby zadymiania i oddymiania – poinformowało Metro Warszawskie.

Metro zamieściło też opis, jak wyglądają takie próby.

Zaczyna się od zapalenia świecy dymnej na peronie. Po chwili dym roznosi się i dociera do czujek pożarowych. Wtedy włącza się alarm pożarowy, a komunikaty głosowe systemu DSO ostrzegają o zagrożeniu i konieczności opuszczenia stacji. To także komunikat dla dyżurnego stacji, że musi kontrolować sytuację i sprawdzić, czy rzeczywiście doszło do zadymienia. W praktyce za oddymianie odpowiadają jednak specjalne automatyczne systemy

– wyjaśniło Metro Warszawskie.

Gdy czujki wykryją dym, włączają się wentylatory, które są zamontowane w wentylatorniach stacyjnych oraz tunelowych. Działają w sposób rewersyjny, to znaczy oddymiając, czyli wyrzucając dym na zewnątrz lub zasysając powietrze do środka i napowietrzając przestrzeń, w zależności od miejsca zadymienia

– dodało.

Kolejnym ważnym elementem jest ustalenie, czy właściwie funkcjonują systemy wspierające ewakuację. Chodzi między innymi o schody ruchome, które przełączają się w tryb jazdy wyłącznie w górę (wskazując kierunek), tak by pasażerowie mogli łatwiej opuścić peron. W takiej sytuacji bramki biletowe otwierają się automatycznie.

Próby zadymiania odbywają się również na antresolach stacji. Tam za odprowadzanie dymu odpowiadają systemy wentylacji lokalnej. Dym naturalnie rozchodzi przez wyjścia na zewnątrz stacji.

Jak zaznaczyło Metro Warszawskie, takie próby służą sprawdzeniu również, czy pracownicy postępują zgodnie z wdrożonymi procedurami, a także, czy działa system detekcji i łączności. Próby zadymiania odbywają się cyklicznie na stacjach linii M1 i M2.

PAP/AS

Strażacy odmówili odbioru tunelu POW. Nie zadziałała wentylacja

Exit mobile version