Decyzja prezydenta USA Joe Bidena o użyciu przez Ukrainę amerykańskich pocisków na terenie Rosji ma charakter czysto obronny, ale pokazuje nieustającą silną i twardą postawę Zachodu wobec ataku na suwerenne państwo; być może to moment przełomowy w wojnie – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Podczas konferencji prasowej przed wylotem do Jordanii prezydent Duda nawiązał do wypadającego we wtorek 1000 dni od początku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku; zaznaczył, że bardzo ważnym elementem rozmów w Jordanii będzie m.in. sytuacja na Ukrainie.
„Widzimy zwłaszcza w ostatnich dniach zdecydowaną intensyfikację rosyjskich ataków na Ukrainę, przede wszystkim tych ataków rakietowych, gdzie atakowane są obiekty cywilne, gdzie giną ludzie, zwykli mieszkańcy Ukrainy, nie żołnierze. To sytuacja bardzo drastyczna. Jest zgoda prezydenta USA Joe Bidena na użycie przekazanych przez Amerykanów rakiet średniego zasięgu i możliwość atakowania nimi celów w Rosji. To jest bardzo ważna zmiana” – powiedział prezydent.
Jak dodał, za decyzją USA poszły decyzje Francji i Wielkiej Brytanii. „Ta sytuacja jest w tej chwili bardzo rozwojowa. Z satysfakcją przyjąłem tę decyzję prezydenta Joe Bidena i naszych sojuszników. Uważam, że Ukraina powinna mieć takie środki obrony, by odepchnąć te rosyjskie zaplecze, by nie było ono tak blisko linii frontu, zwłaszcza w sytuacji, gdy Rosjanie zapraszają do udziału w tej wojnie po swojej stronie swoich sojuszników – są tam obecnie żołnierze Korei Północnej” – przypomniał Duda.
„To zasadniczo zmienia sytuację na froncie. Uważam, że ta decyzja prezydenta Bidena była bardzo potrzebna i dobrze, że została wydana – że Rosja wyraźnie widzi, że Ukraina otrzymuje silne, zdecydowane wsparcie, i że ta silna i twarda postawa Zachodu wobec agresji na suwerenne i niepodległe państwo jest tutaj absolutnie nieustępliwa i konsekwentna. (…) To bardzo ważny, być może nawet przełomowy moment w tej wojnie” – stwierdził Duda.
Zdaniem prezydenta ukraińskie ataki na terenie Rosji, za linią frontu prawdopodobnie wymuszą na Rosjanach odsunięcie się od linii frontu i od granic Ukrainy, a tym samym ograniczą możliwości prowadzenia działań ofensywnych przez Rosję. „W istocie to ma charakter czysto i tylko i wyłącznie obronny, umożliwia Ukrainie skuteczniejszą obronę przed rosyjską agresją” – zaznaczył prezydent.
Według Dudy, to bardzo dobrze, że do decyzji tej dołączyli się sojusznicy francuscy i brytyjscy, ponieważ – jak przypomniał – Ukraina otrzymała pociski o zasięgu kilkuset kilometrów także z tych dwóch państw.
Odnosząc się do swojej wizyty w Jordanii prezydent powiedział, że kluczowym punktem jego wizyty w Jordanii będzie spotkanie z królem Abdullahem, który, jak ocenił, ma bardzo znaczącą pozycję wśród liderów państw Bliskiego Wschodu. „W dzisiejszej sytuacji na Bliskim Wschodzie głos Jego Wysokości bardzo się liczy. Jest doskonale zorientowany, w tym, co się dzieje zarówno od tej strony politycznej, jak i strategicznej na Bliskim Wschodzie” – podkreślił.
„Jesteśmy w dobrych relacjach, jestem przekonany, że to będą bardzo dobre i bardzo ważne rozmowy – dla mnie ogromne znaczenie ma to, jaka jest opinia Jego Wysokości na temat konfliktu bliskowschodniego, sytuacji pomiędzy Izraelem a Palestyńczykami, sytuacji w Strefie Gazy, to, jakie Jego Wysokość widzi możliwości rozwiązania i zakończenia tej zapalnej sytuacji, którą mamy w tej chwili, która już rozlała się na obszar Libanu” – mówił prezydent, przypominając, że „kolejne odsłony konfliktu bliskowschodniego oddziałują na cały świat.
źródło: PAP.