Premier Holandii Mark Rutte odwiedził w poniedziałek wieczorem punkt recepcyjny dla uchodźców z Ukrainy w stołecznej Arenie Ursynów.
Jak powiedział po wizycie szefa holenderskiego rządu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, Mark Rutte chciał zobaczyć, jak wygląda centrum recepcyjne i jak sobie radzimy z tym wyzwaniem, jakim jest wielka liczba uchodźców z Ukrainy.
Podkreślił, że rozmawiał z premierem Holandii, w jaki sposób jego rząd może wesprzeć lokalne władze w ich działaniach na rzecz uchodźców.
Dla mnie najważniejsze jest to, że Polska potrzebuje wsparcia finansowego z Unii Europejskiej, ale że to wsparcie nie powinno iść tylko bezpośrednio do rządu, ale bezpośrednio do uchodźców, organizacji pozarządowych i oczywiście do samorządów
– wyjaśnił.
Na pytanie PAP, czy otrzymał od premiera Holandii deklarację wsparcia, odpowiedział:
Tak, mówił, że Unia Europejska będzie pomagać, że Holandia będzie pomagać, tylko jest pytanie, w jaki sposób. Pan premier podkreślił, że pieniądze związane z kryzysem uchodźczym powinny do Polski trafić”. Ocenił, że „to są konkretne deklaracje”.
Jeżeli słyszymy z ust premiera, że Polska powinna dostać te pieniądze, to jest to, o co dokładnie nam chodzi
– oznajmił.
Wcześniej premier Holandii spotkał się z szefem polskiego rządu Mateuszem Morawieckim. Podczas konferencji prasowej zapewnił, że w obecnej sytuacji kraje muszą sobie nawzajem pomagać, także finansowo. Przyznał, że napływ uchodźców stanowi duże obciążenie dla polskiego budżetu.
Nie chodzi tylko o zapewnienie schronienia uchodźcom, ale również o zintegrowanie ich w systemie oświaty, w opiece zdrowotnej, co oczywiście niesie ze sobą określone koszty
– powiedział Rutte.
Od 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, do dziś Warszawa przyjęła ok. 300 tys. uchodźców wojennych.
PAP/AS