Jedna filiżanka borówek dziennie wystarczy, żeby odczuć wyraźną poprawę zdrowia i zapobiec wielu groźnym chorobom cywilizacyjnym. Duże ilości fitoestrogenu, czyli hormonu roślinnego, w tych wartościowych owocach, skutecznie blokują działanie enzymów przyczyniających się do powstawania niektórych nowotworów. Zawarte w owocach borówki antocyjany zapobiegają nadciśnieniu tętniczemu. Błonnik i antyoksydanty (przeciwutleniacze) biorą udział w usuwaniu z organizmu toksyn i szkodliwych produktów przemiany materii.
Borówki mają silne właściwości bakteriobójcze i przeciwwirusowe. Zalety tych owoców można jeszcze długo wymieniać. Bez wątpienia zasługują na miano owocu XXI wieku. Ich spożycie rośnie na całym świecie. Są smakowitą przekąską i dobrze wpasowują się w poszukiwanie praktycznych sposobów na zdrowy styl życia. Są najbogatszym źródłem antyoksydantów, dlatego pomagają nie tylko zapobiegać chorobom nowotworowym, cukrzycy typy drugiego i układu krążenia, ale regenerują też mózg i układ nerwowy. Dobrze działają na wzrok i młody wygląd skóry.
– Przeciwutleniacze to nasi sprzymierzeńcy, wpływający na powstrzymywanie procesów starzenia – zapewniała Ewelina Szczęsna z Fundacji Promocji Polskiej Borówki podczas konferencji w PAP pod koniec czerwca. – Borówki fantastycznie odmładzają nasz organizm od środka i bardzo dobrze działają na skórę. Są składnikiem wielu regenerujących i nawilżających kosmetyków. Badacze uznali borówkę za owoc XXI wieku. To nie jest nadużyciem marketingowym tylko wypadkową jej wyjątkowych wartości.
Przyzwyczailiśmy się nazywać borówkę amerykańską, bo moda na jej uprawę przyszła do nas z USA i Kanady. Tymczasem nasi krajowi plantatorzy mają olbrzymie sukcesy w uprawie tych owoców. Polska z produkcją na poziomie 16 tys. ton zajmuje 7 miejsce w światowym rankingu największych producentów. Uprawiana w naszym kraju borówka eksportowana jest do ponad 25 krajów na 4 kontynentach. Produkcja tych owoców zwiększyła się w ciągu kilkunastu lat przeszło 20-krotnie.
źródło: liderzyinnowacyjnosci.com
Krótko o tym, jak Rosjanie nakręcili Hobbita przed Amerykanami