Poseł Prawa i Sprawiedliwości Lech Kołakowski ogłosił dziś, że odchodzi z partii. Powodem ma być forsowanie przez kierownictwo partii tzw. piątki dla zwierząt.
Lech Kołakowski przekazał na antenie RMF FM, że razem z nim z partii ma odejść „grupa kilku osób”. Obecnie mają trwać rozmowy o nazwie koła. Do jego powstania potrzeba przynajmniej trzech posłów. Według Kołakowskiego, powstanie koła może doprowadzić do tego, że klub PiS utraci większość w Sejmie. Obecnie Zjednoczona prawica dysponuje 235 posłami.
– Kluczową przyczyną jest ustawa tzw. piątki dla zwierząt. Nie godzę się z zapisami tej ustawy. Faktycznie to jest bubel prawny – powiedział.
Powiedział także: „Zapraszamy innych parlamentarzystów do wejścia do koła”.
Jak informowała Interia na początku listopada, Jan Krzysztof Ardanowski – jeden z przeciwników „piątki dla zwierząt” – planował założenie koła poselskiego. „Szefostwo musi pójść po rozum do głowy. Jeżeli dojdzie do utraty większości w Sejmie, winne będzie tylko i wyłącznie kierownictwo PiS”