Policjanci z Siedlec (Mazowieckie) zatrzymali po pościgu 36-letniego mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. mężczyzna był nietrzeźwy. Trafił do policyjnego aresztu – poinformowała w czwartek rzeczniczka siedleckiej policji kom. Agnieszka Świerczewska.
Do zdarzenia doszło w środę w godzinach wieczornych w Siedlcach. Policjanci podjęli pościg za kierowcą bmw, po tym jak nie zatrzymał się do rutynowej kontroli drogowej.
Jak podało radio RMF, gdy trakcie pościgu potrącony został jeden z funkcjonariuszy, jego kolega wystrzelił w opony uciekającego auta. Mimo to samochód jechał dalej. Po kilku kilometrach uderzył w dwa radiowozy i się zatrzymał.
Z informacji podanej przez RMF wynika też, że w samochodzie oprócz kierowcy było jeszcze dwoje nietrzeźwych pasażerów i półtoraroczne dziecko. Według stacji radiowej, nikt, poza potrąconym policjantem, który ma uszkodzony łokieć, nie ucierpiał w tym zdarzeniu.
Rzeczniczka siedleckiej policji powiedziała , że na razie policjanci nie ujawniają szczegółów zdarzania, ponieważ prowadzone są jeszcze czynności procesowe. Więcej informacji policja planuje podać w piątek.
PAP/AS