Policjanci z Pragi Południe zatrzymali 29-latka podejrzanego posiadanie znacznej ilości środków odurzających i amunicji bez zezwolenia oraz paserstwo – poinformowała rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII nadkom. Joanna Węgrzyniak. Dodała, że do sprawy śledczy zabezpieczyli m.in. 80 gramów amfetaminy, ponad 150 gramów marihuany i ponad 200 sztuk amunicji.
Rzeczniczka południowopraskich policjantów przekazała PAP, że operacyjni z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu pracowali nad sprawą dotyczącą kradzieży z włamaniem do samochodu.
Pokrzywdzony stracił wartościowe głośniki i inne elementy nagłośnienia
– powiedziała nadkomisarz.
Wskazała, że podczas działań policjanci ustalili, kto może mieć skradzione rzeczy, które chciał sprzedać. Dodatkowo śledczy ustalili, że mężczyzna może też mieć związek z przestępczością narkotykową.
Podjęli obserwację okolicy gdzie miał pojawić się 29-latek z rzeczami na sprzedaż. Kiedy potwierdzili, że są to te same przedmioty, które zostały skradzione z samochodu przystąpili do dalszych działań. Mężczyzna został zatrzymany, a głośniki zabezpieczone
– przekazała.
Po zatrzymaniu policjanci przeszukali mieszkanie 29-latka.
Okazało się, że rzeczy, których posiadanie jest zabronione jest znacznie więcej. Przede wszystkim odzyskano i zabezpieczono skradzione elementy nagłośnienia. W dalszej kolejności policjanci zajęli się narkotykami. A te znajdowały się dosłownie wszędzie: w kuchni, pokojach, na stołach, parapecie, zamrażalniku i w komodach. Była też waga elektroniczna. W jednej z szuflad policjanci znaleźli także szkielet i części broni, a także ponad 200 sztuk amunicji
– wyliczyła.
Po wykonaniu testów i zważeniu narkotyków okazało się, że 29-latek miał ponad 82 gramy amfetaminy i ponad 150 gramów marihuany
– podała.
Zatrzymany mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe, gdzie usłyszał zarzuty paserstwa, posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz amunicji.
Decyzją prokuratora 29-latek objęty policyjnym dozorem trzy razy w tygodniu.
PAP/AS
Okradła własną matkę, bo potrzebowała gotówki na wyjazd do Warszawy