Policjanci mogli zakryć swoje „imienniki”

W zeszłą sobotę na placu Zamkowym w Warszawie miał miejsce protest przedsiębiorców, podczas którego doszło do zamieszek. Zatrzymanych zostało blisko 400 osób. Protestujący domagali się całkowitego odmrożenia gospodarki. W sieci pojawiły się nagrania i zdjęcia z sobotniego wydarzenia. Internauci zauważyli, że policjanci nie mieli na swoich mundurach imienników. Na funkcjonariuszy spadła fala krytyki.

Ze względu na panującą epidemię koronawirusa zostały wprowadzone obostrzenia, które są już sukcesywnie znoszone. Ekonomiści twierdzą, że z kryzysem gospodarczym możemy zmagać się jeszcze wiele lat po zakończeniu pandemii. Na pewien czas wstrzymano działalność niektórych branży, aby zahamować rozwój epidemii. Jednak niektórzy uważają, że udzielana przez państwo pomoc jest niewystarczająca. Przedsiębiorcy postanowili zorganizować protest, podczas którego domagali się całkowitego odmrożenia gospodarki oraz większej pomocy. Demonstranci chcieli przejść pod Sejm, jednak zostali powstrzymani przez funkcjonariuszy policji. Według opinii świadków doszło do przepychanek i zamieszek, a policjanci użyli gazu łzawiącego. Zatrzymano 400 osób.

Na nagraniach opublikowanych w sieci, internauci zauważyli, że policjanci nie mają na swoich mundurach imienników. Na funkcjonariuszy spadła fala krytyki. Pojawiły się obraźliwe komentarze. Co więcej, niektórzy sugerowali, że doszło do złamania prawa. „To chyba niezgodne z prawem. Czy to policjanci, czy przebierańcy?„ – napisał jeden z internautów.

Należy jednak wspomnieć, że w zeszłą sobotę funkcjonariusze policji w pododdziale zwartym. Co oznacza (zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji), że policjanci nie są zobowiązani do noszenia imienników na swoich mundurach.