Policja odnalazła mężczyznę, który zaatakował przechodnia nożem, dźgając go w głowę oraz brzuch. Mundurowi odnaleźli napastnika po śladach krwi prowadzących do jednego z mieszkań. Okazało się, ze w mieszkaniu znajdowały się narkotyki, a nożownik był już wcześniej karany.
Do zdarzenia doszło w środę w rejonie ulicy Emilii Plater w centrum miasta. Około 2 w nocy funkcjonariusze policji zostali poinformowani o ataku na przechodnia. Podczas zdarzenia napastnik także został ranny. Policja dotarła do mieszkania mężczyzny, podążając za licznymi śladami krwi.
„Z relacji świadków wynikało, że doszło do ostrej wymiany zdań i szarpaniny między kilkoma mężczyznami. Trójka przechodniów pokłóciła się z 22-latkiem. Ten w pewnym momencie wyjął nóż i dźgnął jednego z mężczyzn w brzuch i w głowę, w okolice skroni. Sprawca zbiegł, a pokrzywdzony trafił do szpitala” – powiedział nadkomisarz Robert Szumiata.
„Zakrwawione podwórko, klatka schodowa i drzwi wejściowe do jednego z mieszkań nie pozostawiały wątpliwości. Mężczyzna został zatrzymany. W mieszkaniu 22-latka policjanci znaleźli nie tylko zakrwawioną odzież, w którą był ubrany w chwili przestępstwa, ale również znaczne ilości narkotyków. W szafce w kuchni, na stole w pokoju i na poddaszu funkcjonariusze odkryli w sumie ponad 354 gramy marihuany, a w szafie w przedpokoju ponad 800 gramów amfetaminy” – dodał Robert Szumiata.
Okazało się, że 22-latek był już wcześniej karany za rozboje i kradzieże. Natomiast teraz usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa i posiadana narkotyków. Mężczyźnie grozi dożywocie.
1 komentarz
Nic nie rozumiem. Krwawiący poszkodowany zabrany do szpitala, a lejąca się z niego krew zaprowadziła policję do mieszkania bandyty. A może był odwrotnie. Pozdrawiam.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.