Policjanci z Bielan zatrzymali mężczyznę podejrzanego o stalking. 45-latek nękał swoją ofiarę, dzwoniąc do niej o różnych porach dnia i nocy, wysyłając mnóstwo wiadomości mimo jej wyraźnego sprzeciwu oraz nachodząc ją w miejscu zamieszkania. Mężczyzna usłyszał zarzuty, grozi mu 8 lat pozbawienia wolności. Wobec mężczyzny prokurator zastosował policyjny dozór, zakaz zbliżania się i zakaz kontaktowania.
Kilka tygodni temu policjanci z Bielan przyjęli zawiadomienie o stalkingu. Pokrzywdzona postanowiła zakończyć związek z mężczyzną, z którym była kilka lat. Kobieta nie chciała kontynuować tej znajomości, a gdy powiedziała o tym mężczyźnie, ten zaczął ją nękać.
Sprawca przez prawie rok dręczył swoją ofiarę, dzwoniąc do niej o różnych porach dnia i nocy i wysyłając jej SMS-y. Mężczyzna kierował pod jej adresem i nowego partnera groźby pobicia oraz zniszczenia mienia. Policjanci, którzy pracowali nad tą sprawą, dowiedzieli się również o tym, że mężczyzna podjął również próby zdobycia klucza do mieszkania kobiety. Mężczyzna mimo wyraźnego sprzeciwu nękanej kobiety nie przestawał jej dręczyć, stawał się coraz bardziej nachalny i agresywny.
Pracujący nad sprawą policjanci zebrali dowody świadczące o przestępczej działalności stalkera. Funkcjonariusze przesłuchali świadków, zabezpieczyli treści przekazywane przez sprawcę kobiecie. Kilka dni temu policjanci zatrzymali 46-latka. Mężczyzna już został przesłuchany i usłyszał zarzut za stalking.
Prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór, zakaz kontaktowania się w jakikolwiek sposób oraz zakaz zbliżania się na odległość mniejszą niż 20 metrów. Teraz może mu grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.
WARSZAWA, BIELANY, POLICJA, STALKER, DOZÓR POLICYJNY, ZAKAZ ZBLIŻANIA