Warszawscy policjanci wystawili prawie 200 mandatów i ponad 750 wniosków o ukaranie skierowanych do sądu oraz pouczenia. To efekt kontroli jak mieszkańcy stosują się do obowiązku zasłaniania nosa i ust. Obowiązek zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych został wprowadzony na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów w całym kraju 16 kwietnia.
– Reagujemy w przypadku lekceważącego podejścia zasad bezpieczeństwa. Od początku obowiązuje zakrywanie twarzy. Nałożono 190 mandatów karnych kredytowanych i skierowano 770 wniosków o ukaranie do sądu – poinformował nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.
Policjanci stosują również pouczenia. Interwencja kończy się brakiem kary finansowej, gdy podczas interwencji, osoby nieprzestrzegające zakazu, okazują zrozumienie, zasłaniają natychmiast twarz. Jak mówi Marczak, kary finansowe to ostateczność.
– Obowiązek noszenia maseczek to jest indywidualne bezpieczeństwo – musimy mieć wszyscy tego świadomość. Na obostrzenia nie powinniśmy się patrzeć przez pryzmat ewentualnych kar, ale konsekwencji zdrowotnych w przypadku nie stosowania się do nich – dodaje rzecznik.
Za brak maseczki można otrzymać mandat w wysokości do 500 zł. Warszawscy funkcjonariusze starają się nie wykorzystywać górnej granicy, dając niższe kary.
1 komentarz
Kiedy przestaniecie ogłupiać społeczeństwo ,?
Na świecie trąbią jaka jest prawda , a w Polsce zacofańcy nie mogą oderwać się od przekazu telewizyjnego … hahaha
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.