We wtorek w miejscowości Siedliska (woj. małopolskie) doszło do tragedii. 50-letni mężczyzna po powrocie do domu z pracy odkrył zwłoki swojej 40-letniej żony i 15-letniego syna.
Policja ustala przyczynę zdarzenia. Ze wstępnych informacji wiadomo, ze na ciele 40-latki policja nie stwierdzono żadnych obrażeń. Na zwłokach młodszego syna zaobserwowano rany cięte, nie wiadomo jednak jakie było ich pochodzenie.
W domu przebywał także drugi syn 50-latka, który, według relacji funkcjonariuszy nie był świadomy tego co się działo. 19-latek miał nie wiedzieć, że w rodzinnym domu doszło do tragedii, nie słyszał żadnych dźwięków czy hałasów.
Na miejscu znalezienia zwłok pracował prokurator, służby śledcze, a także Laboratorium Kryminalistyczne z Krakowa. Śledczy pracowali na miejscu do wczesnych godzin porannych, jednak na razie nie udzielają informacji, w jaki sposób doszło do tragedii.
SIEDLISKA, WOJ, MAŁOPOLSKIE, MAŁOPOLSKA, ZWŁOKI ŻONY I SYNA, CIAŁA DWÓCH OSÓB, MĘŻCZYZNA, KOBIETA, DOCHODZENIE ŚLEDCZE, POLICJA, SŁUŻBY, PROKURATOR, LABORATORIUM KRYMINALISTYCZNE, KRAKÓW, TARNÓW