Site icon ZycieStolicy.com.pl

Po pijaku wszczął awanturę u weterynarza. Żądał uwolnienia swojego psa

WYBITA SZYBA

25- letni mężczyzna zostawił swojego chorego psa w klinice weterynaryjnej na obserwację. Następnie, po pijaku, mając około 3 promile alkoholu w organizmie, wrócił do całodobowej placówki i wybijając szybę w drzwiach lokalu, zażądał uwolnienia jego czworonoga.

Do zdarzenia doszło na Warszawskim Mokotowie kilka minut przed 2:00 w nocy. Do jednej z całodobowych klinik weterynaryjnych przy ul. Gagarina na warszawskim Mokotowie przyszedł pijany mężczyzna, który zażądał wydania swojego psa, którego po południu zostawił na obserwacji. Zwierzak, ze względu na swoją chorobę, wymagał wnikliwej diagnozy lekarskiej. Mężczyzna nie chciał się zgodzić z lekarzem i koniecznością zostawienia pupila pod obserwacją. Najpierw wyrażał swoje niezadowolenie słownie. W trakcie negocjacji dorzucił kilka inwektyw, krytykując lekarskie kompetencje, a następnie stwierdził, że odbije swojego pieska. Ponad to mężczyzna był bardzo agresywny, w pewnym momencie pięścią uderzył w szybę w drzwiach dzielącą pomieszczenie poczekalni od pozostałej części kliniki.

Przestraszone zachowaniem mężczyzny pracownice kliniki wezwały policję. Mundurowi z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego pojawili się na miejscu w kilka minut i wytłumaczyli panu oraz jego matce, z którą przyszedł, że taka forma rozwiązywania spraw jest karalna. Mający ponad 3 promile alkoholu w organizmie awanturnik trafił do policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał zarzuty umyślnego uszkodzenia mienia. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Jeden zaatakował i okradł starszego mężczyznę. Drugi uciekał przed policją po przewodach. Spadł z wysokości kilku metrów

WARSZAWA, MOKOTÓW, PIJANY, KLINIKA WETERYNARYJNA, PIES

Exit mobile version