Pluskwy atakują Warszawę!

4,4K

Zaczęło się od organizacji przez Warszawę wielkich imprez. Masowa migracja do polskiej Stolicy pomogła i tak mamy inwazję pluskiew. Takich małych wrednych robaczków, które żywią się naszą krwią i pozostawiają bolesne ślady po ugryzieniach. Możesz przynieść je do domu zewsząd. W kieszeni płaszcza z kawiarni, w tobie z hipermarketu, w bucie z obuwniczego. Gdy raz zagoszczą w twoim domu nie ma przebacz. Najskuteczniejszym sposobem pozbycia się tych obrzydliwych gości jest po prostu wyrzucić meble, pościel, dywany i ubrania. Dopiero potem przeprowadzić dezynsekcję.

Na Mokotowie

„Halina z Mokotowa” napisała do naszej konkurencji i w dramatycznych słowach pisze o pladze pluskiew nie tylko w tej dzielnicy. Według niej zapluskwiona jest cała Warszawa. Zamieszani w proceder rozpłodu pluskiew mają być firmy zajmujące się profesjonalnie odpluskwianiem. Rozlepiają ulotki o odpluskwianiu i przy okazji rozrzucają w pobliżu samice pluskiew. W wiadomym celu – po to by kształtować popyt na ich usługi. Tylko, że na Mokotowie pluskwy są od kilku lat i stanowią nie lada problem. Mieszkańcy bloku przy Konduktorskiej 1 walczą z pluskwami od dłuższego czasu. Niestety odpluskwianie nic nie da, gdy chociażby jeden lokator pozostanie bierny w walce z robactwem. Akurat w tym bloku połowa mieszkań była komunalna. I to jest według niektórych mieszkańców problem i rzeczywisty powód niepowodzeń jeżeli chodzi o odpluskwianie.

Bielany

Swego czasu było głośno o blokach połączonych przez Mediatekę na Bielanach. Trochę było wstyd władzom Warszawy. Na otwarciu Mediateki była sama Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Ściągały do niej tłumy obcokrajowców zameldowanych w Warszawie a tu taki klops. Dwa wieżowce połączone architektonicznie dotknęła plaga pluskiew. Ceny nieruchomości w tej okolicy spadły niemiłosiernie. Ludzie wyrzucali nowe meble i nic to nie dało. Pluskwy jak były tak są.

Komunikacja miejska, kina, restauracje, bary, psy, koty…

Pluskwy mogą być wszędzie. Potrafią zagnieździć się w komunikacji miejskiej. Nie dalej jak w październiku zeszłego roku jedna z pasażerek informowała, że widziała pluskwy w tramwajach ZTM. Nie możemy potwierdzić tych informacji. Prawdą jest jednak to, że i klimat i my sami pomagamy im. Cieplejszy klimat, ponieważ łatwiej się przenoszą. Nie straszne im już mrozy stulecia, które obecnie oznaczają temperaturę poniże 10 stopni mrozu. Ogrzewane ciepłe tramwaje/autobusy są niczym dostawcy pluskiew. Ale nie ma w tym winy ZTM tak po prostu jest i nie zrobimy nic z tym. Przecież trudno przechodzić dezynsekcję na wejściu i wyjściu z tramwaju.

https://zyciestolicy.com.pl/plaga-wlaman-do-domow-pod-warszawa/

Pluskwy roznoszą się też doskonale za pośrednictwem naszych pupili. Ważne żeby zadbać o naszych podopiecznych tak by nie były atakowane i nie roznosiły insektów.

Skąd ten problem?

To trochę upokarzające, że w XXI wieku stolica europejskiego kraju z mocarstwowymi ambicjami w regionie, walczy z pluskwami i przegrywa tę walkę. Co jest powodem lagi pluskiew? Między innymi to, że nasza stolica staje się coraz bardziej europejska. Setki tysięcy ludzi przyjeżdża i wyjeżdża bez kontroli. Turyści przywożą, dolary, funty, ruble i rupie i nie tylko…

Drugie dno tej sprawy to fakt, że Warszawa się przebudowuje. Stare budynki są wyburzane na ich miejsce powstają nowoczesne apartamentowce. Przy okazji wybudzane są z letargu pluskwy i ich jaja. Nie trzeba tłumaczyć nikomu, że na robotniczym ubraniu mogą zostać przeniesione do wynajmowanych mieszkań a potem wydarzenia „rozwiną” się same…