Stołeczni radni Prawa i Sprawiedliwości chcą rozliczyć prezydenta Rafała Trzaskowskiego za kampanię reklamową ws. podwyżki opłat za wywóz śmieci. Ratusz wydał na nią niemal 1 mln zł.
Chodzi o kampanię przeprowadzoną przez stołeczny ratusz na nośnikach reklam i pojazdach komunikacji miejskiej, która miała uczynić rząd odpowiedzialnym za drastyczne podwyżki opłat za wywóz i zagospodarowanie odpadów w stolicy. Kampania trwa od połowy grudnia ubiegłego roku i ma być prowadzona jeszcze do końca miesiąca. Jej koszt wyniesie 832 897 zł.
To nie jest kampania informacyjna, lecz polityczna
– powiedział wiceprzewodniczący Rady Warszawy Dariusz Figura (PiS).
Przyznał, że ratusz ma prawo, a nawet powinien prowadzić kampanie informacyjne, w tym dotyczące gospodarki odpadami.
Potrzebna jest dobra informacja dotycząca np. segregowania odpadów, bo z tym w Warszawie jest źle, ale nie działania propagandowe o charakterze politycznym.
Zapowiedział, że radni Prawa i Sprawiedliwości przeanalizują możliwości związane z kontrolą wydatków ratusza na ten cel.
Niewykluczone, że złożymy wniosek do Regionalnej Izby Obrachunkowej
– dodał wiceprzewodniczący Rady Warszawy.
We wtorek wydatki ratusza skrytykował wiceminister klimatu Jacek Ozdoba.
Prawie milion na kłamliwą kampanię (…). Jak widać ratusz jest rozrzutny. Problem w tym, że to publiczne pieniądze
– powiedział Ozdoba, odnosząc się do informacji o wysokości wydatków na kampanię medialną ws. drastycznej podwyżki opłat za śmieci.
Od połowy grudnia na wielu nośnikach reklam w stolicy, w tym na pojazdach komunikacji miejskiej, prezentowane są materiały graficzne, które mają przekonać mieszkańców, że za wysokie opłaty za gospodarkę odpadami odpowiada nie samorząd, a „nowa ustawa”.
Pod koniec marca Ministerstwo Klimatu i Środowiska „sprzeciwiło się rozpowszechnianiu przez m.st. Warszawa nieprawdziwych informacji dot. rzekomej nowej ustawy zabraniającej dofinansowania systemu gospodarki odpadami”.
Spór idzie o zapis w ustawie o gospodarowaniu odpadami, który mówi, że prawidłowo skalkulowana opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi powinna z jednej strony zapewniać sprawne funkcjonowanie systemu odbioru i zagospodarowania odpadów na terenie gminy, z drugiej zaś nie może stanowić źródła dodatkowych zysków gminy.
W myśl tego zapisu dopłacanie do tego systemu z innych środków gminy nie powinno mieć miejsca i może zostać uznane za dopuszczalne jedynie w sytuacji wyjątkowej, przejściowej.
Resort wskazał, że „używanie przez m.st. Warszawa określenia <<nowa ustawa zabrania>> jest zwyczajnym wprowadzaniem w błąd odbiorców”.
Zasada tzw. samofinansowania została uchwalona przez Sejm w 2011 r. i obowiązuje od 2012 roku i w latach 2015-2021 w żaden sposób nie nowelizowano wspomnianego przepisu.
PAP/AS
Ozdoba o wydatkach miasta na kampanię śmieciową: ratusz jest rozrzutny