ZycieStolicy.com.pl

Pikieta pod ambasada Białorusi.

Przed Białoruską ambasadą w Warszawie zebrała się grupa osób. Pikietujący są przeciwni  domniemanym, sfałszowaniem wyborów prezydenckich na Białorusi. Manifestanci domagali się też uwolnienia opozycjonistów zatrzymanych na niedzielnym wiecu przez białoruską milicję.

Wczoraj odbyły się wybory na Białorusi. Lokale wyborcze otwarto o godz. 8 czasu białoruskiego (godz. 7 w Polsce). Kandydatami w wyborach byli urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka, tłumaczka i żona zatrzymanego blogera Swiatłana Cichanouska, była deputowana Hanna Kanapacka, współprzewodniczący ruchu Mów Prawdę Andrej Dzmitryjeu i lider Białoruskiej Socjaldemokratycznej Hramady Siarhiej Czeraczań.

Białorusini mieszkający w Polsce mogli głosować w ambasadzie w Warszawie. Przed budynkiem ustawiła się kolejka, chętnych było tak wielu, że część nie miała możliwości zagłosowania. Po godz. 20:00, gdy lokale wyborcze zostały zamknięte, Białorusini, którzy nie mogli oddać głosu w ambasadzie, zgromadzili się przed budynkiem. Późnym wieczorem pracownik ambasady podał oficjalne wyniki głosowania w placówce. Łukaszenka dostał 69 głosów, Cichanouska – 368.

Według danych policji przed ambasadą w Warszawie zebrało się ok. 500 osób. Powstał także list do szefa polskiego MSZ z prośbą o wprowadzenie sankcji wobec członków komisji wyborczej w Polsce. Podpisało się pod nim 1 tys. osób.

Dzisiaj przed budynkiem ambasady pikieta wciąż trwa, ludzie się gromadzą i dalej protestują. 

117418045 2451348348503127 7760774078313465440 n

BIAŁORUŚ, WYBORY NA BIAŁORUSI, AMBASADA BIAŁORUSKA, WARSZAWA, BIAŁORUSINI, PIKIETA, PIKIETA POD AMBASADĄ, DEMONSTRACJE, ALEKSANDR ŁUKASZENKA, SWIETŁANA CICHANOUSKA

Exit mobile version