Do niecodziennej sytuacji doszło na jednym z warszawskich wiaduktów…
Ogromny huk i zgrzyt usłyszeli z wiaduktu Dolinki Służewieckiej strażnicy miejscy, którzy 31 lipca około godz. 4 rano dojeżdżali ulicą Koncertową do al. KEN. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Na wiadukcie zobaczyli rozbitego czerwonego fiata i dwoje nietrzeźwych.
Samochód miał uszkodzony przód maski, błotniki, reflektor i obręcze kół. Stał odwrotnie do nakazanego tam kierunku jazdy. Fiat utknął w wyrwie w jezdni. Jego silnik jeszcze pracował. Przy pojeździe stała kobieta, a za kierownicą siedział mężczyzna. Kobieta zataczała się, ale dzielnie próbowała wypchnąć auto z wyrwy, w którą wpadły koła. Od obu osób czuć było alkohol. Mężczyzna twierdził, że nie ma przy sobie dokumentów, ale wewnątrz auta funkcjonariusze ujawnili identyfikator kierowcy taksówki. Ponieważ kierowca i pasażerka nie stosowali się do wydawanych poleceń, wezwano jeszcze jeden patrol straży miejskiej oraz patrol policji. Policjanci przebadali trzeźwość mężczyzny – wynik 2,5 promila (1,15 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu. Obie ujęte osoby zostały przewiezione do komisariatu policji.
Źródło: SM Warszawa
AKTUALIZACJA GODZINA 16:28
Jak słusznie zwrócili nam uwagę nasi czytelnicy, prowadzący nie był taksówkarzem, a kierowcą znanej firmy przewozowej. Przepraszamy ponieważ daliśmy się zwieść wpisowi SM Warszawa jaki został zamieszczony w mediach społecznościowych.
Szokująca scena z Dolinki Służewieckiej. Nietrzeźwa pasażerka próbuje wypchnąć z dziury w jezdni samochód nietrzeźwego taksówkarza. Rozbity samochód… ustawiony pod prąd. Szczęśliwie strażnicy nie pozwolili jechać dalej.
Więcej: ↘ https://t.co/FefGUrecn8#Mokotów pic.twitter.com/rVHzaJiPDP— Straż Miejska m.st. Warszawy (@SMWarszawa) August 4, 2020
PIJANA, PIJANY KIEROWCA, WARSZAWA, STRAŻ MIEJSKA, DOLINKA SŁUŻEWIECKA, STOLICA, POLICJA, WYPADEK, DZIURA, WIADUKT