Dzieci i ich rodzice nie kryją zadowolenia z powrotu do szkoły po długich feriach. Czas najwyższy, dzieci tęskniły za sobą – mówili poniedziałek rodzice odprowadzający swoje maluchy do szkoły.
Kilkanaście minut przed godzina ósmą pierwsi rodzice przyprowadzali swoje dzieci do Szkoły Podstawowej nr 211 z Oddziałami Integracyjnymi im. Janusza Korczaka w Warszawie. Żegnali się z maluchami przed drzwiami placówki. Nie wchodzili do środka. Uczniowie radośnie witali się z rówieśnikami.
Jak powiedziała mama jednego z uczniów klasy trzeciej:
Powrót do szkoły to bardzo dobra decyzja. Zdalne nauczanie zupełnie się nie sprawdza, szczególnie w przypadku maluchów. Zresztą starsi również niewiele wynoszą z lekcji online. Przez tę pandemię i ograniczenie nie tylko, że nie robią postępów, to moim zdaniem się cofają
Wtórowała jej kolejna kobieta, która odprowadzając dziecko wzięła na spacer psa:
Dzieci tęsknią za sobą. W domu szaleją, są nie do ogarnięcia. Czas najwyższy, że idą do szkoły. No, a rodzice muszą w końcu pójść do pracy
Dyrektor Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 354 im. Adama Asnyka w Warszawie Renata Wilczyńska jest zdania, że nauczyciele powinni być szczepieni w pierwszej kolejności:
Dzieci przechodzą COVID-19 bezobjawowo, dlatego nauczyciele są szczególnie narażeni na zakażenie
Wyjaśniła, że aby zminimalizować zagrożenie przenoszenia się wirusa, dzieci z klas pierwszych i drugich mają zajęcia w swoich klasach na parterze szkoły. „Natomiast dzieci z klas trzecich przeniosłam do sal na piętrze, żeby miały z sobą jak najmniejszy kontakt” – powiedziała dyrektorka.
W poniedziałek po feriach do nauki w szkołach wrócili uczniowie z klas I-III szkół podstawowych. Uczniowie starsi uczą się zdalnie. Nauka stacjonarna w klasach IV-VIII i w szkołach średnich jest zawieszona do 31 stycznia.
PAP/AS
Powrót dzieci do szkół. Minister Edukacji i Nauki zabiera głos