Policjanci postanowili zatrzymać byłego już właściciela audi. Następnie odwiedzili jego 40-letniego kolegę. Zatrzymali go, gdy podjeżdżał pod swój dom.
– W szafce kuchennej w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu przechowywał środki odurzające. Policjanci ujawnili i zabezpieczyli około 63 gramów marihuany i blisko 10 gramów kokainy – dodaje podkom. Koniuszy.
40-latek trafił do aresztu. Jak przyznał podejrzany, pomagał 46-latkowi z „czystej koleżeńskiej sympatii”.
Następnie kryminalni wybrali się do jednego z mieszkań w Bydgoszczy, gdzie mieszkał 46-latek z konkubiną. Mężczyzna nie był zadowolony na widok służb.
– Wiedział, że ma na koncie wyrok skazujący go na dwa lata więzienia, którego jeszcze nie odbył. Policjanci zatrzymali mężczyznę, gdy próbował ukryć narkotyki w szafie. W pudełku, które upychał w półce znajdowało się około 150 gramów marihuany i około 10 gramów kokainy – powiedział podkom. Koniuszy.
Ponadto podczas przeszukania mundurowi znaleźli pistolet gazowy i amunicję, na które 46-latek nie miał zezwolenia.
Wszyscy mężczyźni zostali zatrzymani. Pierwszy z nich usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań, zawiadomienia organu o niepopełnionym przestępstwie oraz usiłowania oszustwa, za co grozi mu kara do 8 lat więzienia.
40-latek usłyszał zarzuty usiłowania oszustwa oraz posiadania środków odurzających. Grozi mu także do 8 lat więzienia.
Ostatni z zatrzymanych stanął pod zarzutem usiłowania oszustwa, posiadania środków odurzających oraz broni gazowej bez zezwolenia, za co grozi mu kara do 8 lat więzienia. Jednak w tym przypadku 46-latek najpierw będzie musiał odbyć karę zgodnie z poprzednim skazującym go wyrokiem. Najbliższe dwa lata spędzi on za kratami.
źródło: policja
Złodzieje czekolad pobili ochroniarza. Usłyszeli już zarzuty
OSZUSTWO, POLICJA, WARSZAWA, BYDGOSZCZ, ZATRZYMANIE, NARKOTYKI