Site icon ZycieStolicy.com.pl

Patryk Jaki pyta komisarza UE ds. sprawiedliwości, kiedy zajmie się sytuacją sędziów w Niemczech

patryk jaki

Polska KRS składa się z większości z sędziów i to oni wybierają kolejnych sędziów, w Niemczech sędziowie nie mają nic do gadania, decydują o tym sami politycy – powiedział na posiedzeniu komisji LIBE w Parlamencie Europejskim europoseł Patryk Jaki (PiS). Zapytał komisarza ds. sprawiedliwości Didier Reyndersa, kiedy zajmie się sytuacją w Niemczech.

W komisji wolności obywatelskich (LIBE) europarlamentu odbyła się we wtorek debata w sprawie sytuacji polskich sędziów i prokuratorów, w której brał udział Reynders.

Jaki w imieniu grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) podkreślał, że Reynders martwi się o polskie sądy, a jednocześnie mówi, że nie podobają mu się orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego.

Czy jest coś gorszego, jeśli chodzi o naruszenie niezawisłości, niż krytykowanie orzeczeń sądowych? Czy pan nie uważa, że to jest prawdziwe naruszenie niezawisłości? Po drugie, panie komisarzu, krytykuje pan to, że polskim władzom nie podoba się składanie pytań prejudycjalnych przez niektórych polskich sędziów, m.in sędziego (Igora) Tuleyę. (…) Zapomina pan, że 26 marca 2020 r. to samo TSUE wydało orzeczenie, że te działania są niedopuszczalne (…)

– powiedział.

Dodał, że z zapisów traktatów unijnych wynika, że Reynders ani europosłowie LIBE nie mogą się zajmować organizacją sądownictwa w Polsce.

Pytanie jest takie: jeśli państwo komuś zarzucacie łamanie traktatów, to czy sami tego nie robicie w tej chwili?

– powiedział polski europoseł.

Zaznaczył, że wszystkie zarzuty dotyczące Polski sprowadzają się do tego, że nowa KRS ma wybierać sędziów w sposób upolityczniony, a wszystkie decyzje, które podejmuje, mają być wadliwe.

Tylko przypomnijmy – polska Rada składa się z większości sędziów i to oni wybierają kolejnych sędziów. Na przykład w Niemczech sędziowie nie mają nic do gadania, tylko decydują o tym sami politycy. Chciałem się dowiedzieć wreszcie, pani komisarzu, kiedy pan zajmie się sprawą niemiecką, skoro upolitycznionego sposobu wyboru sędziów jest Polska, gdzie sędziowie o tym decydują, to kiedy pan się zajmie Niemcami? Czy to jest tak, że po prostu Niemcy mogą więcej?

– powiedział.

Europosłowie największych frakcji w PE – Europejskiej Partii Ludowej, socjalistów, Odnowić Europę i Zielonych – zaapelowali we wtorek na posiedzeniu komisji wolności obywatelskich europarlamentu do Komisji Europejskiej o działania w sprawie praworządności w Polsce.

Europosłanka Roberta Metsola (EPL) mówiła, że sytuacja praworządności Polsce pogarsza się, „prokuratorzy są za karę uciszani”, „pozbawia się też sędziów immunitetu”, czego przykładem – jak mówiła – jest sprawa sędziego Igora Tulei. Zwróciła się do KE z pytaniem, co zamierza zrobić, by pokazać polskiemu rządowi, że takie działania naruszają prawo europejskie i wartości europejskie.

W imieniu Socjalistów i Demokratów Katarina Barley powiedziała, że wielu prokuratorów zostało dotkniętych „przymusowymi delegacjami” z dnia na dzień, „za karę”. Jak mówiła, KE waha się ws. sprawie mechanizmu dotyczącego warunkowości w budżecie UE, ale to pilna sprawa.

Michal Szimeczka (Odnowić Europę) zaznaczył, że mimo wysiłków podejmowanych przez KE dochodzi w Polsce do podważania państwa prawa.

Mamy niszczoną niezależność polskiego sądownictwa i to w sposób nieodwracalny. (…) Jeśli chodzi o sędziego Tuleyę i inne ofiary sytuacji w Polsce, mam pytanie, co Komisja zmierza zrobić, aby chronić te ofiary. (…) Sytuacja jest poważna

– powiedział.

W imieniu Zielonych głos zabrała Terry Reintke. Jak powiedziała, KE dokładnie wie, co się dzieje w Polsce. „Jakie działania Komisja zamierza podjąć w ramach procedury art. 7, (…) żeby przyniosło to jakieś owoce w najbliższych miesiącach?” – zapytała obecnego na sali komisarza ds. sprawiedliwości Didier Reyndersa.

PAP/AS

Dominik Tarczyński odpowiada europosłom z opozycji ws. mechanizmu praworządności

Exit mobile version