Site icon ZycieStolicy.com.pl

Pancerna siła

Pancerna

Pancerna siła

Obecnie, wg. branżowego globalfirepower.com <http://globalfirepower.com/>, więcej od Polski,  pojazdów pancernych, przede wszystkim czołgów, wśród europejskich krajów NATO, ma tylko Grecja – 1243. Jednak na wschodnich rubieżach NATO już dziś nie mamy sobie równych.

A przecież to dopiero początek zakupów MON, a mówiąc wprost, początek budowania największej siły pancernej w Europie. Choćby, ogłoszona przez ministra obrony Mariusza Błaszczaka decyzja o kupnie 116 używanych czołgów Abrams oznacza, że Polska w stosunkowo krótkim czasie dość zasadniczo zwiększy swój potencjał pancerny. Nawet bardziej niż zasadniczy.

W środę 27 lipca szef resortu obrony Mariusz Błaszczak podpisał umowę ramową na zakup 1000 czołgów K2, 600 armatohaubic K9 i 48 samolotów szkolno-bojowych FA-50.

A nie można zapominać o głównym zapytaniu (ofercie) w kontekście wspomnianych już czołgów Abrams.

Polska posiada obecnie trzy typy czołgów w czterech wersjach. Niedługo dołączą do nich Abramsy w dwóch kolejnych wersjach.

Z kolei  koreańskie pojazdy mają być dostępne w dwóch odsłonach: oryginalnej wersji K2 oraz zmodernizowanej do naszego standardu. I co ważne, 180 czołgów ma zastąpić pojazdy T-72 i PT-91, które zostały przekazane Ukrainie.

Należy jednak pamiętać, iż koszty utrzymania tak wielkiej siły pancernej i sam zakup czołgów, to nawet 30 proc. wszystkich wydatków na armię. A jeszcze dojdą pieniądze na serwisowanie i utrzymanie czołgów, i ich fizycznej obsługi. Siły ludzkiej. Żołnierzy.

Rodzi się zatem pytanie o zasadność zakupów? Odpowiedź jest w zasadzie tylko jedna. Powinniśmy trzymać kciuki za powodzenie zakupowej misji ministra Błaszczaka. To nasza racja stanu.

Można jedynie dyskutować o wyborze sprzętu. Czy potrzeba nam naprawdę, aż czterech rodzajów czołgów. Czterech.

Bowiem, w czasie niedawnej wizyty w Indiach premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zasugerował, że Zjednoczone Królestwo może przekazać Polsce czołgi Challenger.

Ale nawet trzy rodzaje to większe kwoty wydatkowane na logistykę i eksploatację.

Kończąc, warto  odnotować pozytywny fakt, planowanej na terenie Polski produkcji koreańskich czołgów.

Exit mobile version