Padł bastion Platformy Obywatelskiej czyli Inowrocław informuje wp.pl. Przez ostatnie lata miasto i powiat były uważane za „bastiony PO”. Z tym miastem kojarzony jest Krzysztof Brejza, jeden z liderów PO, obecnie europoseł, a także Ryszard Brejza, który w latach 2002-23 był prezydentem miasta.
Ryszard Brejza został wybrany na senatora okręgu inowrocławskiego jesienią ubiegłego roku. W wyborach samorządowych poparł kandydaturę swojego wieloletniego zastępcy, Wojciecha Piniewskiego z PO na prezydenta Inowrocławia. Jednak tenże przegrał w drugiej turze z 44-letnim Arkadiuszem Fajokiem, kandydatem niezależnym, ale mającym w drugiej rundzie poparcie m.in. PiS oraz lokalnych, niezależnych działaczy.
Platforma Obywatelska dysponowała jednak z koalicjantami większością w radzie powiatu i w radzie miasta. W maju większość powiatowych radnych PO się zbuntowała i zawiązała koalicję wspólnie z PiS. Nie godzili się by wyższe władze partii, a nie oni lokalnie decydowali o funkcjach starosty i wicestarosty (na to drugie stanowisko partia forsowała kandydaturę Piniewskiego). PO wyrzuciła ich ze swoich szeregów, a partia została jedynie z dwoma radnymi.
Teraz scenariusz powtórzył się w radzie miasta, w której większość miała KO i Trzecia Droga. Jeden z radnych zrezygnował z przynależności do PO, a 2 radne w czasie głosowania nad wnioskiem PIS o usunięcie przewodniczącego Patryka Kaźmierczaka z KO, który potem udało się przegłosować, bo kilka dni wcześniej jeden z radnych zrezygnował z przynależności do KO, a dwie radne KO świadomie oddały nieważne głosy.
Nowym przewodniczącym został Tomasz Marcinkowski z lokalnego komitetu. W efekcie tych roszad KO straciła większość i władzę w radzie. Teraz miastem rządzi nowa nieformalna koalicja radnych lokalnych ugrupowań, PISu, prezydenta Fajoka i dysydentów z PO.