Pandemia koronawirusa z pewnością pokrzyżowała plany wyjazdowe niejednej osobie. I choć w tym roku Polacy w większości, ze względu na obostrzenia rządu związane z epidemią, majówkę spędzili we własnych domach, to z niecierpliwością wypatrują wakacji.
Plany na wakacje, które już zaczynają ustalać, również wyglądają zupełnie inaczej niż dotychczas. Zamiast zatłoczonych kurortów, znacznie częściej wybierane są małe, zaciszne destynacje. A najczęściej wyszukiwanym obiektem noclegowym stały się domki letniskowe.
Trend wybieranych kierunków znacznie się zmienia. Miejsca, które w zeszłym roku nie cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród turystów na okres letni, dziś stoją na ich podium. Zazwyczaj były to popularne kurorty, w których nie brakuje lokalnej rozrywki, dziś Polacy najczęściej wybierają małe miejscowości, w których panuje cisza i spokój.
– Największy wzrost odwiedzin odnotowaliśmy na stronach z konkretnymi kategoriami noclegów jak np. domki na uboczu czy z dala od tłumów. Wynosi on nawet 480%! Takie dane jasno pokazują, jak bardzo wzrosło zainteresowanie noclegami w zacisznych miejscowościach – tłumaczy Mateusz Goliat, ekspert Noclegowo.pl
Jeszcze w zeszłym roku Polacy najczęściej poszukiwali noclegu w kwaterach prywatnych bądź apartamentach. Jednak z uwagi na zagrożenie koronawirusem wolą zarezerwować wakacje w obiekcie noclegowym, w którym styczność z innymi ludźmi jest ograniczona do minimum. Zapewne właśnie stąd wzrost zainteresowania domkami letniskowymi o 90% w porównaniu z rokiem poprzednim. Domki dają możliwość swobodnego wypoczynku a także oferują wyposażenie, dzięki któremu można spędzić w nich nawet całe wakacje.
Po kilku miesiącach kwarantanny, każdy ma nadzieję, że chociaż część wakacji uda spędzić mu się poza domem. Już samo planowanie letniego wypoczynku jest z pewnością dla niejednej osoby powodem do uśmiechu i namiastką powrotu do rzeczywistości.
– Przez dwa pierwsze tygodnie kwietnia panował kompletny zastój, ale od połowy miesiąca widzimy wyraźny wzrost zainteresowania rezerwacjami na lato. Stanowi to dobry prognostyk, zwłaszcza w połączeniu z informacją o zniesieniu zakazu prowadzenia działalności przez obiekty noclegowe – dodaje Mateusz Goliat.