W Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł pożar w poniedziałek 20.04.2020. W ogromnej akcji gaśniczej brały udział Samoloty Lasów Państwowych.
Do tej pory spłonęło około 200 hektarów podmokłych zazwyczaj łąk, a od poniedziałkowego poranka spłonęło 1400 hektarów parku.
Poza strażakami w akcji brały udział dromadery – samoloty gaśnicze należące do Lasów Państwowych. W ciągu kilkunastu godzin kilkukrotnie zrzuciły wodę na obszar objęty pożarem. To jednak było za mało, więc strażacy zwrócili się do leśników o dodatkową pomoc i kolejne jednostki latające.
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym gasiły cztery samoloty. – Każdy zabiera 1800 litrów wody. Prawie 6,5 tysiąca litrów zrzucanych na ogień powinno pomóc strażakom, wojskom obrony terytorialnej i pracownikom Parku w jego gaszeniu – poinformował Jarosław Krawczyk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku
Jak informuje dyr. Biebrzańskiego Parku Narodowego rejon pożaru to jedne z najcenniejszych przyrodniczo obszarów na styku trzech powiatów woj. podlaskiego: augustowskiego, monieckiego i sokólskiego w rejonie Kopytkowa i Polkowa w stronę obszaru ochrony ścisłej Czerwone Bagno.