ZycieStolicy.com.pl

O tym nie wiedzieliście… WONDER WOMAN

O tym nie wiedzieliście… WONDER WOMAN
1 stycznia 2020.
Arabia Saudyjska.
Sylwester i świętowanie Nowego Roku może nie były tak huczne jak to zazwyczaj w Wielkiej Brytanii, ale Sarze to nie przeszkadzało.
Nie bardzo przepadała za imprezami.
W sumie dzień wolny, ale nie dla niej.
Sarah poprawiła dłonią burzę swoich rudych włosów, spięła je gumką i przeglądała dokumentację.
Bliskowschodni zespół oddechowy.
MERS.
Sarah od jakiegoś czasu była zaangażowana w walkę z tą nietypową chorobą.
Sprawcę poznaliśmy już dość dobrze.
Wirus MERS-CoV.
Koronawirus o w sumie dość prostej budowie.
Z koronawirusami spotykamy się najczęściej zimą.
Gdy łapiemy przeziębienie.
Po leczeniu mija w ciągu 7 dni.
A gdy dobrze działa nasz układ odpornościowy, mija po tygodniu.
Ich genom to pojedyncza nić RNA.
Ale MERS jest jakiś inny.
Potrafi zabić.
A przeziębienie raczej nie zabija.
Wyizolowano go 8 lat wcześniej w szpitalu w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej.
Stąd obecność Sary w tym kraju.
Robi pierwsze przymiarki do nowego typu szczepionki.
ChAdOx1.
Chce się posłużyć właśnie tym wektorem adenowirusowym.
Szczepionka na nim oparta, doskonale zadziałała na myszach.
Przyszła pora na testy na małej grupie ochotników.
Na II fazę badań klinicznych.
Sarah jest pochłonięta pracą.
Nie zauważyła maila z ProMED-u
Zaparzyła sobie arabskiej, mocnej herbaty z kardamonem i wróciła do biurka.
Usiadła wygodnie w fotelu.
Wtedy zerknęła na pocztę.
Mail wysłany przez ProMed ją zaskoczył.
W Nowy Rok?
Ale „Program for Monitoring Emerging Diseases” nie wysyła maili ot tak.
Zaczęła czytać.
Po chwili odłożyła szklankę z herbatą i przysunęła się do monitora.
4 przypadki bardzo dziwnego zapalenia płuc.
Wszystkie śmiertelne.
Błyskawiczny wręcz przebieg choroby.
Pacjenci zmarli wkrótce po przyjęciu do szpitala.
Spojrzała na lokalizację
11 milionowe Wuhan.
Środkowe Chiny…
Kwiecień 1962 roku.
Angielskie Kettering.
Sarah przyszła na świat w tym podlondyńskim mieście.
Jest bystrym dzieckiem.
Wyróżnia się spośród rówieśników.
Jej Mama, nauczycielka w szkole podstawowej, szybko dostrzega ponadprzeciętne zdolności córki.
Szkołę podstawową jak i średnią kończy z ocenami „A” od góry do dołu na świadectwie.
Mimo, że ma doskonałe wyniki z każdego przedmiotu, tym co lubi najbardziej są nauki przyrodnicze
Sympatyczny kujon, którego każdy w klasie lubi.
Idzie na uniwerek East Anglia.
Doktorat na Uniwersytecie w Hull.
I podejmuje pracę w przemyśle browarniczym.
Jest rok 1994.
Do swojego zespołu ściąga ją profesor Adrian Hill.
Szef Instytutu Edwarda Jennera (tak, tego od szczepionki na ospę).
To był strzał w dziesiątkę.
Dziewczyna rozpoczyna pracę do której jest stworzona.
Sarah Gilbert.
Wonder Woman.
Prowadzi badania w wielu kierunkach.
Pracuje na malarią.
W 2004 roku jest już uznanym immunologiem-wakcynologiem na Oxfordzie.
Jej kariera nabiera tempa.
Sarah ma niezwykłe umiejętności zjednywania sobie ludzi.
Znakomicie prowadzi badania.
Jest bardzo skrupulatna.
W 2010 roku jest już profesorem Instytutu Jennera.
Jest pionierem stosowania wektorów adenowirusowych.
Założyła własny zespół badawczy i rozpoczęła pracę nad uniwersalną szczepionką na grypę, o nowatorskiej koncepcji.
Nie stymulującej produkcji przeciwciał, tylko indukującej aktywność Limfocytów T.
Z wiekiem zmniejsza się aktywność układu odpornościowego człowieka, stąd ta obiecująca koncepcja, by indukować odporność w ten sposób.
Jej celem jest zaprojektowanie szczepionki, skutecznej niezależnie od szczepu wirusa.
W 2014 po raz pierwszy wyjeżdża do Arabii Saudyjskiej badać MERS
Pod jej skrzydła trafia wektor adenowirusowy ChAdOx1.
Projektuje bazę pod szcepionkę.
1 stycznia 2020 roku otrzymuje słynny już e-mail z ProMedu.
Ten dzień zmienia wszystko.
Wirus SARS‑CoV‑2 błyskawicznie rozlewa się po świecie.
I jak mikrobiologiczny walec zgniata kolejne kraje.
Odbiera życie tysiącom ludzi w Lombardii.
Mediolan, stolica mody ma dużą ilość połączeń lotniczych z Chinami.
Potem atakuje kolejne kraje.
Do walki przystępuje zespół Sary w ramach The Oxford Vaccine Group. Ta instytucja jest szczepionkową grupą badawczą Departamentu Pediatrii Uniwersytetu Oxfordzkiego.
To właśnie ta genialna uczona opracowała znaną nam wszystkim szczepionkę Oxford AZ.
Sarah pracuje jak maszyna.
Jakby nie potrzebowała snu.
W szczycie pierwszej fali jest w laboratorium o 4:00.
Wychodzi późnym wieczorem, praktycznie w nocy.
Dzień w dzień.
Walka z koronawirusem jest dla niej po prostu wyścigiem z samym wirusem.
Wyścigiem o życie.
Na COVID-19 zachorowało 211 milionów ludzi.
A wirus SARS‑CoV‑2 w ciągu 1,5 roku odebrał życie prawie 4,5 miliona ludzi.
Wyobraźcie sobie, że Warszawa, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk i Bydgoszcz przestają istnieć.
Abstrakcja.
A to dane oficjalne, w wielu krajach znacznie niedoszacowane. Ofiar może być w granicach 10 milionów…
Gdy chińscy uczeni, opublikowali genom wirusa SARS-CoV-2, Sarah zdała sobie sprawę, że do celu jest bardzo blisko, bo do walki z CoVID-19 może wykorzystać swoją pracę nad szczepionką na MERS.
Przecież ma już gotową matrycę.
To było to.
7 dni później projekt szczepionki był już gotowy…
Sarah Gilbert powtarza swojemu zespołowi na każdym kroku:
Pamiętajcie.
To nie jest wyścig z innymi twórcami szczepionek.
Jesteśmy uniwersytetem.
Nie opracowujemy tej szczepionki by na niej zarabiać.
Stworzenie w laboratorium funkcjonalnej szczepionki przeciwko nowemu koronawirusowi zajęło zespołowi Sary Gilbert kilka tygodni.
W marcu 2020 rozpoczęto I fazę badań na zwierzętach.
27 marca gotowa była 510 osobowa grupa ochotników do II fazy badań. Wkrótce potem ruszyła III-faza badań.
Na przełomie 3 i 4 kwartału szczepionka była już gotowa do decyzji EMEA do warunkowego dopuszczenia.
Jak najszybsze szczepienia były nadrzędnym priorytetem.
„Nasza szczepionka nie uleczy wszystkich.
Chcemy, by dzięki niej ludzie nie trafiali do szpitala.
By nie umierali.
Jeśli do tego doprowadzimy, świat będzie szczęśliwszy.”
Sarah Gilbert.
Wielkość geniuszu tej niezwykłej kobiety można próbować przedstawić w przeróżny sposób.
Liczbą nagród.
Owacją na stojąco jaką otrzymała podczas tegorocznego Wimbledonu, gdy zaskoczona siedziała spokojnie na widowni w czerwonym żakiecie, chcąc obejrzeć mecz Djokovicia.
Czy faktem, że Mattel by uhonorować tę wspaniałą uczoną, wypuścił specjalną edycję Lalki Barbie.
Jej życie, praca, marzenia o zmienianiu świata na lepsze, zaowocowały kosmicznymi dokonaniami.
Życie zawdzięcza jej kilkanaście milionów ludzi na całym świecie.
Zdrowie, kilkadziesiąt, może kilkaset milionów, w tym moi rodzice.
Jej praca to ukoronowanie kilkudziesięciu lat wielkich odkryć, ludzkiego geniuszu, tytanicznej pracy wielkich uczonych i idących za tym Nagród Nobla.
Sarah ma trójkę dzieci.
Urodziła trojaczki.
Zaraziła je pasją.
Cała trójka studiuje biochemię.
Niech studiują.
I pójdą w ślady swojej wspaniałej mamy, która pokazała im jak piękna jest nauka i jakie owoce może wydać miłość do niej.
W jednej z wielu moich dyskusji z ludźmi inteligentnymi inaczej w kwestiach nauki, została przyrównana do Mengele i że spotka ją za to Norymberga.
Za ratowanie życia.
Well…
Sarah Catherine Gilbert.
Diament współczesnej nauki.
Wielki Geniusz, który dał innym nadzieję.
Wonder Woman.
No i gra na saksofonie.
Chapeau bas madame.
Chapeau bas…
236010086 2964843957097105 6056467138059705250 n
Zdjęcia: The Independent, iNews, Die Rheinpfalz
O TYM NIE WIEDZIELIŚCIE, SARAH GILBERT, NUAUKOWIEC, OPINNIE
Exit mobile version