W 2020 r. w Niemczech zanotowano najwyższą liczbę przestępstw o podłożu politycznym od chwili rozpoczęcia prowadzenia tej statystyki – wynika z danych przedstawionych we wtorek przez szefa MSW RFN Horsta Seehofera. W ponad połowie przypadków odpowiedzialność przypisuje się ekstremistom prawicowym.
W 2020 r. odnotowano 44 692 przypadki przestępstw o podłożu politycznym, oznacza to wzrost o 8,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. To najwięcej od 2001 roku, kiedy wyodrębniono taką kategorię w statystykach prowadzonych przez Federalny Urząd Kryminalny (BKA).
Ponad połowę – 23 tys. – czynów karalnych motywowanych politycznie przypisuje się ekstremistom prawicowym.
Znacząco wzrosła również liczba przestępstw o podłożu antysemickim, bo o 15,7 proc.
Ta sytuacja jest nie tylko bardzo niepokojąca, ale także głęboko zawstydzająca, biorąc pod uwagę naszą historię
– powiedział Seehofer.
W przypadku przestępstw popełnianych przez prawicowych radykałów w 85 proc. chodzi o tzw. mowę nienawiści.
W statystyce dotyczącej czynów zabronionych z użyciem przemocy fizycznej z kolei wyraźnie prowadzą lewacy. Na 3365 przypadków 1526 zostało popełnionych przez lewicowych ekstremistów (wzrost o 45 proc.). Na prawicowców przypada 1092 przestępstw w tej kategorii.
Widzimy w naszym kraju wyraźną tendencję do brutalizacji. Prawicowy ekstremizm jest największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa w naszym kraju
– ocenił szef niemieckiego MSW.
PAP/AS
W Berlinie w 2020 roku wzrosła liczba incydentów antysemickich