Z okazji Dnia Dziecka warszawski ogród zoologiczny pochwalił się fantastyczną wiadomością. Tej wiosny na świat przyszły 3 samiczki jeleni sika – przedstawicielki gatunku – jelenia wietnamskiego, który już nie występuje w naturze.
„Pierwsze maleństwo dzisiaj kończy osiem tygodni i przyszło na świat 6 kwietnia, drugie, siedmiotygodniowe – 11 kwietnia, a najmłodsze, trzytygodniowe – 10 maja. Dwie starsze samiczki ważą obecnie po ok. 10 kg, młodsza – ok. 5 kg”
– poinformowało stołeczne zoo.
Jak opowiadają opiekunowie początkowo jelonki były skryte i trzymały się z dala od stada, ale teraz coraz śmielej wychodzą na wybieg. Wszystkie trzy siostry uwielbiają się ze sobą bawić. Całe stado zaakceptowało maluszki i otacza je czułą opieką, na czele z ojcem młodych sik.
„Warto postać chwilę przy wybiegu zwierzaków i poobserwować ich życie rodzinne”
– zachęca zoo.
Chociaż jeleń wschodni jest pospolity, to jego podgatunek – jeleń wietnamski (sika) wyginął w swojej ojczyźnie. W Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych (Red List IUCN) ma status EW (extinct in the wild) – wymarły w naturze. Można go spotkać w parkach narodowych i ogrodach zoologicznych. Jeleń wietnamski, latem jest umaszczony kasztanowato z podłużnymi szeregami białych plamek, zimą jednolicie szarobrązowy. Z tyłu pośladków nosi talerz (zwany też lustrem) – dużą łatę białej, czarno obrzeżonej sierści.
Jednak to nie jedyne młode, jakie warszawskie zoo powitało tej wiosny na świecie. W herpetarium, gdzie mieszkają przedstawicie gadów i płazów wykluły się np. legwaniki błękitne, żółwie lamparcie, liściołazy paskowane. A w ptaszarni pojawiło się mnóstwo piskląt, m.in.: pawie kongijskie, papugi kea, kulony, szczudłaki, puchoczuby, gęsi tybetańskie, kuroczuby, kardynały szkarłatne, wieloszpony rdzawogrzbiete, kusacze pampasowe, kusacze samotne, guiry i złotokosy większe.
„Nie wszystkie z nich są już w wolierach ekspozycyjnych, gdyż maleńkie gady czy pisklaki wymagają szczególnie troskliwej opieki i obserwacji przez opiekunów, a na ekspozycji to nie byłoby możliwe”
– przekazało zoo.
Rozmnażanie gatunków zagrożonych wyginięciem w ogrodach zoologicznych jest szansą na odtworzenie ich populacji w naturze. Nie zawsze jest bowiem możliwość prowadzenia hodowli w rezerwatach, blisko miejsca występowania danego zwierzęcia.
„Czasem przeszkodą jest sytuacja polityczna lub katastrofa ekologiczna albo nawet epidemia – wtedy ratunkiem są ogrody zoologiczne, które rozmnażają i utrzymują stabilną populację takiego gatunku. Skuteczność tych działań zapewnia współpraca ogrodów, które nie są samotnymi wyspami w oddalonych od siebie miastach, a ściśle ze sobą współdziałają w ramach lokalnych stowarzyszeń i międzynarodowych organizacji”
– podkreślił warszawski ogród zoologiczny.
PAP/fb
WARSZAWA, ZOO, ZWIERZĘTA, JELONKI, JELEŃ WIETNAMSKI