Biblioteka Narodowa odgrywa doniosłą rolę w pielęgnowaniu dziedzictwa i tożsamości naszej wspólnoty oraz popularyzacji wiedzy – napisał w liście do uczestników uroczystości z okazji 275. rocznicy otwarcia Biblioteki Narodowej oraz inauguracji nowych czytelni prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Duda w liście odczytanym podczas uroczystości. Podkreślił, że „historyczne miejsce przechowywania najcenniejszych zbiorów narodowej książnicy odsyłało nie tylko do tradycji z czasów II Rzeczypospolitej, lecz i do epok dawniejszych, gdy powstawały zręby piśmiennictwa polskiego, a zarazem współczesnego zasobu biblioteki”.
Cieszę się, że zabytkowy pałac Krasińskich doczekał się z dawna potrzebnej rewitalizacji i rearanżacji wnętrz, aby po ich zakończeniu móc znów, jeszcze lepiej pełnić swoją funkcję skarbnicy starodruków i rękopisów
– dodał prezydent.
Podkreślił, że „Biblioteka Narodowa odgrywa doniosłą rolę w pielęgnowaniu dziedzictwa i tożsamości naszej wspólnoty oraz popularyzacji wiedzy”.
W coraz większym stopniu dzieje się to dzięki digitalizacji zasób i udostępnianiu ich w sieci, co szczególnie cenne wobec ograniczeń związanych z trwającą pandemią
– dodał prezydent w liście odczytanym przez szefa gabinetu prezydenta RP Pawła Szrota.
W liście odczytanym przez wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego, premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że „obchodząc w tym roku znakomitą, 275. rocznicę powstania Biblioteki Narodowej, sięgamy do czasów, kiedy na fali zmian, jakich państwo polskie pilnie potrzebowało w drugiej połowie XVIII wieku, pojawiło się wiele nowoczesnych, a nawet pionierskich w skali światowej inicjatyw”. Premier przypomniał powołaną przez Sejm Rzeczpospolitej w 1773 r. Komisję Edukacji Narodowej – pierwszą w świecie instytucję mającą na celu stworzenie jednolitego i nowoczesnego systemu szkolnego pod kuratelą państwa, oraz uchwaloną 3 maja 1791 r. Ustawę Rządową – pierwszą w Europie i drugą na świecie spisaną konstytucję.
O wiele wcześniej jednak, bo już w roku 1747, bracia Andrzej Stanisław i Jan Andrzej Załuscy – właściciele imponującego księgozbioru – otworzyli w Warszawie bibliotekę publiczną
– przypomniał Morawiecki.
Wskazał, że „po śmierci fundatorów, oddana przez państwo polskie w zarząd Komisji Edukacji Narodowej, zyskała miano Biblioteki Rzeczypospolitej Załuskich”.
Stała się tym samym jedną z pierwszych bibliotek narodowych, a zarazem największą książnicą publiczną osiemnastowiecznej Europy. Sejm przyznał jej prawo otrzymywania darmowego egzemplarza każdej publikacji krajowej. Tym samym nie tylko umożliwił systematyczne poszerzanie zbiorów biblioteki, ale uczynił ją depozytariuszem całości narodowego dorobku piśmienniczego
– napisał premier.
Największy publiczny księgozbiór w Europie stanowił kolekcję bezcenną w każdym sensie – kulturowym, materialnym, narodowym
– podkreślił. Jak ocenił, „paradoksalnie świadczą o tym dwa dramatyczne punkty zwrotne w historii zbiorów – rabunek i zniszczenie”. „Zaborca rosyjski zagrabił księgozbiór, dostrzegając w nim bezcenny zaczyn własnych zbiorów narodowych. Okupant niemiecki dokonał na cymeliach polskiej Biblioteki Narodowej barbarzyńskiej zemsty, zdając sobie sprawę z ich nieocenionej wartości dla polskiej kultury i narodu” – napisał.
Morawiecki przypomniał, że Biblioteka Narodowa podjęła swoje zadania w 1945 r., gromadząc fragmenty zborów ocalałych w Polsce i za granicą. „Na powrót stała się wieczystym depozytariuszem powierzonego jej dawnego i współczesnego dorobku umysłowego narodu polskiego. Tak jest do dziś” – wskazał.
Archiwizując i udostępniając zbiory piśmiennicze, ikonograficzne, kartograficzne, muzyczne, audiowizualne i elektroniczne, kontynuują Państwo tę misję. Jednocześnie prowadzą Państwo działalność na wielu polach – by wymienić tylko działalność naukową, konserwatorską czy wydawniczą
– napisał premier.
Premier zwrócił uwagę, że „otwarcie nowych czytelni wydaje się znakomitym sposobem uczczenia 275. rocznicy powstania instytucji, która od samego zarania, za jeden z celów podstawowych ma udostępnienie gromadzonych zbiorów”. Wyraził nadzieję, że „narodzą się tam wspaniałe koncepcje, a w konsekwencji kolejne dzieła, która ostatecznie zasilą, pieczołowicie tu przechowywany, depozyt polskiego dorobku umysłowego”.
Wicepremier Gliński wskazał, że Biblioteka Narodowa „to instytucja, która z jednej strony symbolizuje polskie losy, także poprzez momenty dramatyczne, ale także poprzez utrzymanie ciągłości polskiej tożsamości, kultury, i tego, co dla nas, jako wspólnoty najważniejsze”.
Z jednej strony mieliśmy ten akt zaboru, rabunku po Powstaniu Kościuszkowskim, przewieźli to wszystko do Petersburga i tylko część udało się odzyskać po pokoju ryskim. Ale odzyskać się udało i na nowo te zbiory zostały +zaopiekowane+ od lat 20. w Bibliotece Narodowej
– dodał.
Przypomniał, że „niestety po Powstaniu Warszawskim, celowo, okupant niemiecki, spalił Bibliotekę Ordynacji Krasińskich na Okólniku”.
Ten symbol, który przechowujecie państwo na pl. Krasińskich, symbol spopielonych ksiąg, wtedy spalonych, jest wymowny. To jest rzecz, o której w zasadzie trudno jest mówić. Często milczymy wspominając ten akt niebywałego barbarzyństwa, ale pamiętać musimy. Zawsze pamiętać musimy
– podkreślił Gliński.
Dodał, że tak, jak w przypadku losów Polski, „nasze instytucje, podobnie jak nasza wspólnota narodowa, potrafiła się podnieść z tych tragicznych wydarzeń i Biblioteka Narodowa jest symbolem trwałości polskiej kultury, jej żywotności, a także ciężkiej pracy nad tym, żeby o nią dbać”. Wicepremier Gliński przypomniał, że na modernizację czytelni BN zostało przeznaczone 41,5 mln zł, z czego ok. połowa to są środki europejskie. Szef MKiDN wskazał, że modernizację udało się przeprowadzić m.in. dlatego, że „w ciągu ostatnich 6 lat udało się zwiększyć centralny budżet przeznaczony na kulturę o 70 procent”.
Dyrektor Biblioteki Narodowej dr Tomasz Makowski wskazał, że „biblioteki narodowe wszystkich krajów gromadzą w swoich magazynach dorobek umysłowy – państw, narodów, religii, kultur, różnych języków, narastające w ich długim trwaniu”.
Są miejscami bezpiecznymi, otoczonymi szczególną opieką. Są wreszcie realnymi symbolami niepodległości. Polska Biblioteka Narodowa, położona przy al. Niepodległości, jest tego szczególnym dowodem, była bowiem dwa razy zamykana, dwa razy niszczona, razem z utratą przez Polskę, niepodległości. Z tego powodu też trzy razy była otwierana, rozpoczynając od początku swoją działalność. Mam nadzieję, że ostatnie otwarcie było ostatnim i już nic nie zakłóci funkcjonowania narodowej książnicy
– podkreślił Makowski.
Przypomniał, że okres między pierwszym otwarciem w XVIII wieku, a nowym po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, wypełnia ponad 100 lat, kiedy na świecie powstawały nowoczesne instytucje, instytucje centralne, w tym biblioteki.
Polska z oczywistych przyczyn nie mogła brać udziału w tym procesie modernizacyjnym. To wielka zasługa II Rzeczypospolitej, że bardzo szybko owo zapóźnienie, nadrobiła
– wskazał.
Dodał, że „wraz z wybuchem II wojny światowej, rozpoczyna się 5-letni okres bez Biblioteki Narodowej, którą Niemcy zamykają i zakazują korzystania przez Polaków ze zbiorów”.
W trakcie działań wojennych, ale przede wszystkim w wyniku świadomych działań, wymagających dużego wysiłku i zaangażowania, Biblioteka traci kilkadziesiąt tysięcy rękopisów, kolejnych kilkadziesiąt tysięcy starodruków, całą kolekcję rysunków, rycin, map, not. (…) Ta strata jest bez precedensu w dziejach świata
– podkreślił.
Ocenił, że „wspólnie możemy być dumni z polskiej Biblioteki Narodowej i z polskiej kultury, wśród państw Unii Europejskiej”.
O tym, jaki jest stosunek każdej wspólnoty do kultury, cywilizacji i przeszłości, ale także do przyszłości i modernizacji, troski o jej rozwój, pokazuje biblioteka danej wspólnoty. Jej budynek, budżet, usługi, godziny otwarcia w soboty. O tym, czy gmina ma aspiracje kulturalne, pokazuje stan jej biblioteki. Podobnie w mieście, powiecie, województwie. O tym, jakie Rzeczpospolita Polska ma aspiracje kulturalne i cywilizacyjne może świadczyć centralna biblioteka państwa, dobrze świadczyć
– podsumował.
Minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda powiedział, że „kultura to nie wydatek, to inwestycja”.
Kiedy 275 lat temu nasi przodkowie rozpoczynali działalność, otwierając tę bibliotekę z pewnością, nie mogli przewidzieć tego, że po tak długim czasie w tym znakomitym gronie będziemy mogli świętować, tak długą wizję tej biblioteki
– zwrócił uwagę Puda.
Dariusz Jóźwiak, doradca w gabinecie ministra edukacji i nauki, odczytał list ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.
Istniejąca od niemal trzech wieków Biblioteka Narodowa pełniła dla polskiego społeczeństwa fundamentalną rolę. Wzorujący się na XVII wiecznym ruchu nauk humanistycznych i erudycyjnych bracia Załuscy, biskupi kijowski i krakowski, powołali pierwszą publiczną Bibliotekę Narodową w Polsce, jedną z pierwszych w Europie
– przypomniał w liście Czarnek.
Ocenił, że „nie sposób dziś przecenić jej zasług na rzecz formowania się warsztatu badawczego, nowożytnego środowiska naukowego”.
Oprócz gromadzenia księgozbioru obejmującego całość polskiego piśmiennictwa fundatorzy wskazywali również na misję swoich prac. Z jednej strony była to potrzeba pogłębiania znajomości ojczystej historii czy usprawnienie pracy urzędów. Z drugiej próba przechowania cenniejszych publikacji dla przyszłych pokoleń. Najważniejszym elementem dzieła braci Załuskich okazał się jednak patriotyzm czytelników, do których apelowano o pomoc w odtwarzaniu dziedzictwa pomniejszych regionów Rzeczypospolitej
– wskazał Czarnek.
Biblioteka Narodowa poinformowała, że po modernizacji czytelnie są trzykrotnie większe i obecnie dysponują prawie 400 miejscami siedzącymi dla czytelników. BN będzie udostępniała 10 mln woluminów ze swoich magazynów oraz 3,5 miliona obiektów cyfrowych z polona.pl. W czytelniach stanie czterokrotnie więcej książek z wolnym dostępem dla czytelników. Zostały zapewnione również czytelnie mniejsze, specjalistyczne, dla zespołów badawczych.
Zaprojektowano przestrzeń bez barier architektonicznych, aby każdy mógł z niej swobodnie korzystać, bez względu na stopień niepełnosprawności. Całości dopełniają cztery wewnętrzne ogrody, każde o odmiennej stylistyce – ze specjalnie dobraną roślinnością zmieniającą się wraz z porami roku. Jednym z nich jest sad.
Przy wejściu, w Czytelni Prasy, będzie można przeglądać najnowsze numery gazet i czasopism, korzystać z internetu oraz zasobów cyfrowych BN. To miejsce otwarte dla każdego, nie jest wymagana karta czytelnika. Z Czytelni Dolnej pod świetlikiem, do której prowadzą spiralne schody z windą wewnątrz, będą korzystać osoby ceniące światło słoneczne. Czytelnia Nowości oferuje codziennie aktualizowane ostatnie publikacje. Obok, w Czytelni Encyklopedii i Słowników, będzie można skorzystać z dawnych encyklopedii i słowników. Największą z czytelń jest, umożliwiająca również wolny dostęp do półek, Czytelnia Górna z niemal kompletnymi zbiorami z historii i literatury pięknej. Z Czytelni Górnej można przejść się do Czytelni Załuskich, nazwanej na cześć założycieli Biblioteki, z największą w Polsce kolekcją zbiorów bibliologicznych. Rękopisy, starodruki i cymelia wraz z dawnymi katalogami bibliotek z całego świata będą udostępniane w jedynej czytelni zamkniętej, Czytelni Zasobu Wieczystego. Dla użytkowników do dyspozycji pozostają również Czytelnia Kartograficzna, Czytelnia Muzyczna oraz Czytelnia Nagrań Dźwiękowych i Audiowizualnych.
Po oficjalnym zamknięciu projektu modernizacji czytelń 20 stycznia rozpocznie się proces przenoszenia wielu tysięcy egzemplarzy na półki regałów w czytelniach. Po jego zakończeniu otwarcie Biblioteki dla czytelników planowane jest na 24 lutego – dzień, w którym obchodzona jest rocznica jej reaktywowania przez Ignacego Mościckiego Prezydenta RP w 1928 roku. W uznaniu zasług Andrzeja i Józefa Załuskich, twórców pierwszej w Polsce biblioteki narodowej, czytelnia ze zbiorami bibliologicznymi została nazwana Czytelnią Załuskich.
PAP/AS
Nowoczesny system dla niewidomych zainstalowano w ursuskich bibliotekach