Nietypowa interwencja straży pożarnej w Milanówku (woj. mazowieckie). Chodziło o zawartość paczki, która dostał burmistrz miejscowości, po otwarciu jej źle się poczuł.
Do zdarzenia doszło we wtorek 30 marca w godzinach popołudniowych. Z informacji wynika, po otwarciu paczki burmistrz Milanówka Piotr Remiszewski zaczął odczuwać różne dolegliwości i skarżyć się na złe samopoczucie.
Krzysztof Tryniszewski ze straży pożarnej w Grodzisku Mazowieckim potwierdził, że strażacy interweniowali w urzędzie miejskim.
– Interwencja dotyczyła paczki w formie dokumentów, która przyszła na adres urzędu. Po jej otwarciu pan burmistrz źle się poczuł – powiedział Tryniszewski w rozmowie z portalem.
Remiszewski miał zacząć odczuwać m.in. ból i zawroty głowy, pieczenie skóry, gardła i oczu oraz suchość w ustach.
Do urzędu miejskiego w Milanówku skierowano sześć zastępów straży pożarnej. Wśród nich były jednostki, które zajmują się chemikaliami. – Po zbadaniu paczki nie wykryto zagrożenia – powiedział strażak.
Paczka została przekazana policji, która zbada teraz okoliczności w tej sprawie.
Zgubił portfel po pijaku i zawiadomił policje, że został pobity i okradziony
MILANÓWEK, WOJ. MAZOWIECKIE, STRAŻ POŻARNA, BURMISTRZ, NIEBEZPIECZNA PACZKA