„W środę miasto Frankfurt nad Odrą po raz pierwszy wydało ostrzeżenie o zagrożeniu: nadal nie było jasne, czy woda została skażona. W wodzie od dawna pływały martwe sumy, karpie, sandacze, leszcze i płocie – było ich tak dużo, że wypływały w stosach” – pisze „Bild”.
„W środę miasto Frankfurt nad Odrą po raz pierwszy wydało ostrzeżenie o zagrożeniu: nadal nie było jasne, czy woda została skażona. W wodzie od dawna pływały martwe sumy, karpie, sandacze, leszcze i płocie – było ich tak dużo, że wypływały w stosach” – pisze „Bild”.
We wtorek próbki pobrała agencja ochrony środowiska Brandenburgii; dokładne wyniki mają być znane w piątek. Regionalny nadawca radiowo-telewizyjny rbb podał jednak, że w wodzie znaleziono rtęć; wartości były tak wysokie, że nie można było wyświetlić wyniku testu i trzeba było powtórzyć badanie.
W czwartek wieczorem urząd jeszcze ostrzegał: „
Staje się jasne, że przez Odrę przechodzi nieznana jeszcze, silnie toksyczna substancja. Ministerstwo Środowiska zwróciło się więc do władz polskich o wyjaśnienia i zażądało uruchomienia zwykłych łańcuchów sprawozdawczych”.
Mieszkaniec Lebus w Brandenburgii poskarżył się „Bildowi”: „Nie rozumiem, dlaczego nie poinformowano nas o tym wcześniej. We wtorek dzieci jeszcze tu pływały!”.
Okazuje się, że konferencję prasową dot. sytuacji na Odrze nie zakłócali oburzeni okoliczni mieszkańcy, ale zorganizowana bojówka KOD. Kreowanie negatywnych nastrojów społecznych. Ludzie dają się wodzić za nos grupce manipulatorów politycznych. Zatrute emocje. Tak, jak Odra.
— Gutab💯 ن (@BatugWojciech) August 12, 2022
Z kolei przewodniczący klubu wędkarskiego Morgenroete w Lebus Klaus Lehmann powiedział dziennikowi: „Katastrofa zaczęła się we wtorek. Dla wędkarza jest to nieskończenie smutne (…)”.
Około 150 żołnierzy wojsk operacyjnych oraz WOT rozpoczęło działania związane z usuwaniem zanieczyszczeń na Odrze. Żołnierze wyposażeni są w środki ochrony osobistej – specjalne rękawice, wodery, maski i kombinezony. pic.twitter.com/uk1CVUCYtc
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) August 12, 2022
Jak relacjonuje „Bild”, w nocy z poniedziałku na wtorek poziom wody w Odrze podniósł się na krótko o 30 centymetrów. A potem zaczęło się wielkie umieranie. Nie padało od kilku dni, 30 cm to ogromny wzrost. Lehmann podejrzewa:
„Istnieją zbiorniki retencyjne, które można wykorzystać do regulacji poziomu Odry. Część z nich została prawdopodobnie otwarta, aby spłukać chemikalia w kierunku Bałtyku”.
W rzece widziano również martwe bobry i martwe ptaki – podaje „Bild”.
Źródło; PAP, Twitter.