10 października od samego rana Straż Miejska przypominała mieszkańcom o obowiązku zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Podczas jednego z takich patroli przy ul. Bliskiej funkcjonariusze ujęli młodą kobietę, która maseczkę wprawdzie miała, ale zdjęła ją na chwilę aby… napić się piwa.
Strażnicy wjeżdżając pomiędzy bloki zauważyli dwoje ludzi siedzących na ławce i otwierających piwo. Na widok funkcjonariuszy młoda kobieta wyraźnie się speszyła i próbowała odejść. Strażnicy szybko odkryli, że powodem jej zdenerwowania był fakt, że właśnie próbowała zażyć narkotyki. Gdy funkcjonariusze poprosili kobietę o dokumenty z jej portfela wysunęła się foliowa torebka z brunatno-zielonym suszem roślinnym. Kobieta wyjaśniła, że to marihuana. Ponad to, 22 latka posiadała też torebkę z białym proszkiem i kilka tabletek o działaniu psychoaktywnym. Wezwano patrol policji. Kobieta została przewieziona do komendy rejonowej. Test białego proszku wskazał, że był to mefedron. Dalsze czynności prowadziła już policja.
źródło: straż miejska
STRAŻ MIEJSKA, WARSZAWA, STOLICA, NARKOTYKI, MASECZKA, KORONAWIRUS, INTERWENCJA, KONTROLA, PRZYPOMINANIE OBOSTRZENIACH, KORONAWIRUS
