Listopadowa projekcja NBP zakłada, że ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wzrosną w przyszłym roku i w roku 2021 o 8 proc. – poinformował na wtorkowej konferencji dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP Piotr Szpunar. Rząd ma możliwości przedłużenia tego pakietu, który w tej chwili obowiązuje do końca roku.
„Powraca jak bumerang temat cen energii elektrycznej. (…) Przyjęliśmy taką modelową podwyżkę cen energii elektrycznej, że rachunek dla gospodarstw domowych rośnie o 8 proc. (w roku 2020 i 2021 – red.). To nie jest żadna prognoza, to techniczne założenie. Ono jest podyktowane tym, że staramy się dość konserwatywnie prognozować i nie dawać się zaskakiwać ani w dół, ani w górę” – powiedział Szpunar.
Dodatkowo zaznaczył, że założenie wzrostu cen energii elektrycznej o 8 proc. ma charakter konserwatywny, gdyż w projekcji założono, że koszty wytwarzania cen energii elektrycznej pozostaną na takim samym poziomie jak obecnie, w szczególności ceny uprawnień do emisji CO2.
„My cen certyfikatów nie prognozujemy, ale wydaje nam się, że ryzyka dla wzrostu cen tych certyfikatów, mimo pewnej presji ze strony politycznej na te ceny, są mniejsze niż ryzyka spadku” – powiedział Szpunar. (PAP)
źródło: liderzyinnowacyjnosci.com